Film nie jest zadnym arcydzielem. Nie odwazylbym sie tez nazywac go dobrym... jest zupelnie przecietny a momentami po prostu slaby. Podczas ogladania ma sie wrazenie sztucznosci, ktora nie opuszcza nas az do samego konca kiedy to spolecznie poprawne obrazki (rozwoj NY) wiencza cale "dzielo"