PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=543791}
6,2 825  ocen
6,2 10 1 825
Gantz: Perfect Answer
powrót do forum filmu Gantz: Perfect Answer

Fabuła MOCNO odbiega od tego co Hiroya Oku przedstawił w swojej mandze. Może właśnie dlatego w filmie jest tyle chaosu. Efektowne sceny walki owszem były, ale przez to zabrakło miejsca na odpowiednie zobrazowanie historii. W sumie to film mi się raczej nie podobał, był gorszy niż pierwszy film aktorski, o mandze nawet nie wspomnę, a o serii anime napiszę tylko że była taka sobie. Gdyby nie końcówka która daje zamknięcie (czytelnikom mangi po przeszło 350 rozdziałach :) ) to byłoby naprawdę średnio.

P.S
Nie twierdzę że manga się tak skończy (raczej będzie zupełnie inaczej) ale sam fakt zamknięcia historii jako czytelnika mangi bardzo mnie cieszy.

ocenił(a) film na 7
gagarin77

Trochę syndrom otaku albo, mówiąc ogólniej, odstępstw adaptacyjnych w ogóle :) Jak zwykle - osoby zaznajomione z pierwowzorem źle znoszą uproszczenia, skróty i wszelkie zmiany w stosunku do oryginału. A jeśli już zdarzy się miłośnik danej serii, to olaboga - herezja, hańba i koniec świata ;)

Ale jeśli zapomnieć na chwilę o mandze i ocenić film jako odrębną całość, to IMO, broni się on całkiem nieźle. I nawet nie o rzemiosło chodzi, bo wspomniane sceny walki były raczej średnio efektowne. Skoki pomiędzy budynkami przywoływały mi na myśl animację poklatkową rodem z lat 20-30 ubiegłego wieku, a cgi ogólnie niczym na kolana nie powalało. Za to opowiedziana historia była po prostu ciekawa. Dość długi, bądź co bądź, film oglądnąłem bez odrobiny znużenia, czego nie mogę powiedzieć o pierwszej części. Chaosu wielkiego nie dostrzegłem, pomijając może kilka fragmentów (i postaci) po zdarzeniach z metra, związanych z małymi kulkami. Ale jakoś nie popsuło mi to przyjemności z seansu, więc właściwie pomijam.

I właśnie - zakończenie. Logiczne, niewydumane i po prostu ładne. A może po prostu ja lubię takie rzewne historie i dlatego mi się podobało :) Tak czy tak - całość całkiem nieźle sprawdziła się jako lekkie i miłe kino rozrywkowe, bez aspiracji na jakąś ambitną psychodramę, którą momentami próbowało być anime. I chociażby dlatego oczko w górę :)

ocenił(a) film na 6
gharou

W jednej sprawie się nie zgodzę. Jeśli mówisz o uproszczeniach to nie mam nic przeciwko - widziałem pierwszy film, były uproszczenia ale było to zrobione logiczne i historia była zjadliwa. Nawet ludzie bez żadnej znajomości pierwowzoru mogli tamten film obejrzeć i wyjść z seansu z poczuciem obejrzenia całkiem przyzwoitego filmidła. Natomiast Perfect Answer to luźno zmiksowane różne wątki z mangi i jeszcze kilka dodanych na potrzeby jak to ująłeś "odstępstw adaptacyjnych". Zamiast sprawę uprościć (oczywista oczywistość, że w 2 godzinnym filmie nie zmieści się kilkuset rozdziałów mangi) nadmiernie ją skomplikowano i przez to w moim mniemaniu wyszła kiszka. Uprościć historię, wywalić kilka zbędnych postaci, parę scen walki zastąpić lepszym ukazaniem bohaterów i byłoby o wiele lepiej - tak myślę. Uważam też, że zakończenie było o klasę wyżej niż reszta filmu.

ocenił(a) film na 7
gagarin77

Wiesz, ja w gruncie rzeczy się zgadzam. Tylko jedno 'ale' właśnie. To co mi nie gra, to pierwszy Gantz. Bliski pierwowzoru, fakt, ale przez to jakoś strasznie sztuczny. 'Dwójka' odeszła gdzieś w swoją stronę. Ale mam wrażenie, że ktoś, kto nigdy nie miał styczności z serią i tak zrozumie zamysł. Są retrospekcje, jest wprowadzenie na początku. I co dla mnie najważniejsze - druga część unika błędów anime. Nie ma tu takiego paskudnego przedramatyzowania. Długie dywagacje nad sensem istnienia, z lufą wycelowaną w twarz przeciwnika, od biedy przejdą w anime, ale nie w aktorskim filmie. Dlatego właśnie Perfect Answer zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Chociaż gdybym miał porównywać do innych serii... Sam wiesz ;]

ocenił(a) film na 7
gagarin77

Zgadzam się że zakończenie było bardzo dobre. Żeby jednak uściślić to właściwe zakończenie dla mnie zaczyna się w momencie wymiany głównej części w gantz'ie i powrocie wszystkich. Odczuwałem jednak presję zamknięcia filmu przez realizatorów już gdzieś po połowie. Moim zdaniem ta część jest znacznie gorsza od 1, która trzymała się jednak oryginału. W 2 liczyłem na podobny zabieg. To nie prawda że nie dało się przenieść w uproszczeniu anime na ekran (z mangą faktycznie byłyby trudności), dlatego niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego tak nie uczyniono. Znając pierwowzór oczywiście że podchodzi się krytycznie do obrazu, jednak gdyby nie ta fascynacja, z obrazem można w ogóle się nie zetknąć. Zatem jak pisze @gharou syndrom otaku jest w tym wypadku jak najbardziej na miejscu.
Podkreślić jednak trzeba że to co sprawdza się w mandze nie sprawdza w anime, to co w anime, nie sprawdza się w filmie. Potrzebna jest adaptacja do nowego środka wyrazu. Podsumowując obie części, sądzę że twórcą wyszło to w sumie bardzo dobrze.

ubikxxx

Dwójki jeszcze nie widziałem (jedynka była spoko), nadrobię w najbliższym czasie, ale nurtuje mnie jedna kwestia: fabuła Perfect Answer jest oparta na jakimś konkretnym wątku z mangi czy jest całkowicie wymyślona? Po zwiastunach wydawało mi się że pociągnęli ten bzdurny motyw wampirów walczących z gantzerami zamiast inwazji kosmitów, ale chyba nie oO

ocenił(a) film na 6
HuntMocy

Tak jak pisałem wcześniej wątki są z mangi, ale zostały pozmieniane i wymieszane. Motyw z wampirami też jest w tym filmie.

gagarin77

To lipa, jak dla mnie największa bzdura tej serii :P Ale dzięki za odpowiedź ;)

gagarin77

kulawe to zamknięcie z markowaniem odpowiedzi

ale, ale... w mandze było powiedziane - kto? jak? dlaczego?