...jaskiniówki nosiły prehistoryczne bikini. Z naukowego punktu widzenia bzdura podobna do "Milion lat przed naszą erą", ale powiedzmy sobie szczerze - raczej nie chodziło tu o paleontologiczną rekonstrukcję.
I przy odpowiednim nastawieniu (czyt. przymrożeniu oka) ogląda się przyjemnie. Mimo nie najlepszego scenariusza i innych mankamentów, takich jak np. zauważalna studyjność niektórych scen.
Na plus piękne plenery uzupełnione o malowane tła (to przy lecącym w przepaść triceratopsie miodne!), budująca klimat muzyka i klasowo wykonane potwory. Wprawdzie nie pojawiają się nazbyt często, ale bestiariusz został urozmaicony. Oprócz dinozaurów spotykamy wielkie kraby i blondynkożerny grzyb, który chce wchłonąć główną bohaterkę.
Nic dziwnego - wzięta z rozkładówki playboya Victoria Vetri gra może drętwo, ale wygląda nader apetycznie (w wersji nieocenzurowanej dodatkowo odsłania swoje wdzięki). I jak tu się dziwić poczciwej gadzinie, która zaadoptuje sierotkę jak własne wyklute dziecko?
Pomysł fajny ale obraz z kamery przerażającej jakości. Szkoda czasu na oglądanie tych pikseli na ekranie. Aż dziwne że coś tak potwornej jakości mogło wyjść. 2/10 za jakość obrazu. Nie marnujcie na to czasu, ja nie przebrnąłem przez 10 minut choć lubię takie proste kino.
Potworna jakość obrazu??? Oglądałem wczoraj na TCM i szczerze powiedziawszy zdziwiłem się jego jakością, ale jak najbardziej in plus.
Nie wiem jak fabuła (nie oglądałem uważnie cały czas patrząc w ekran), ale bestiariusz, kolorystyka i efekty stawiają dla mnie ten film wyżej niż bardziej znane i o 4 lata wcześniejsze "Milion lat przed naszą erą".
Można obejrzec, ale na pewno nie dla dialogów. ;)
Ten film, tak jak "Milion lat przed naszą erą" przypomina mi dzisiejsze blockbustery - świetne efekty, ale nikt nie zawraca sobie głowy scenariuszem. Szkoda. Nie oczekuję od tego typu filmu wielowątkowej, skomplikowanej fabuły, ale jednak nie trzeba byłoby wiele wysiłku, żeby wymyślić jakąś ciekawszą historię.
A same potwory oczywiście wypasione :) (moim zdaniem lepsze niż w późniejszym o 11 lat "Zmierzchu tytanów")