Cudowna współczesna bajka filozoficzna, nakręcona przy użyciu odkrywczej jak na owe czasy techniki kinowej, nawiązanie do tradycji czeskiego surrealizmu i znakomitej szkoły animacji. Do małego miasteczka przyjeżdża cyrk. Na kolanach Diany uroczej asystentki czarodzieja znajduje się biały kot w okularach przeciwsłonecznych. Po zakończonym
Film utrzymany w konwencji baśniowej, z wyraźną alegorią polityczną. Może wydawać się zbyt prosty i jednoznaczny w przesłaniu, ale z to zawiera w sobie szczery humanizm.
Liczne eksperymenty z kolorem wyprzedzają te z filmów Chytilovej - "Stokrotki" i "Owoce rajskich drzew spożywamy". "Gdy przychodzi kot nie tylko...
Rzecz dzieje się w małym miasteczku, gdzie wszyscy dobrze się znają, a jednak bywają sytuacje niepowtarzalne. Niestety, w życiu nie zawsze czarownik służy pomocą jak w tym przypadku. A ponieważ z jego osobą zawsze związany jest kot - stąd i tytuł filmu, który jest komedią filozoficzną o postawie ludzi we współczesnym...
więcejWiem juz skad bierze sie okreslenie "czeski film", czyli nikt nic nie wie. Pewnie z tego, zabawnego w sumie obrazu .
Najlepszy z całego filmu był pomysł wyjściowy: kot jako demaskator ludzkiej obłudy. Poza tym nudy na pudy. Ciekawsze love story znaleźć można w Harlequinie. Humoru w tym filmie jedynie szczypta, bo ile można się uśmiechać na widok ludzi uciekających przed demaskującym kocim wzrokiem?
Historia jest prosta jak drut: w...
Nie wiem czemu, ale dużo obiecywałem sobie po tym filmie. Dużo za dużo.
Pomysł faktycznie ciekawy, ale potraktowany dość banalnie. Po pierwsze, prawda jest taka, że gdyby cechom ludzkim przypisać kolory, to bylibyśmy tęczowi. To raz. Dwa to dziwne wniosek płynący z filmu : ludzie albo są zakochani, albo...