nie rozumiesz :D

A co tu rozumieć ? Idealizm ,bo matka to matka ..Otóż nie ,nie każda kobieta powinna być matką .. Dziecko miało przyszłość w „przybranej” rodzinie i perspektywy . z matką narkomanką najpewniej skończy podobnie ,bądź z traumą na całe życie bycie DDN …

boze. tu chodzilo o zasady. nikt nie dal tej rodzinie prawa przywlaszczac sobie dziecka a glowny bohater byl postacia wyjatkowo honorowa i mimo, ze podjeta decyzja zniszczyl sobie troche zycie to chociaz z czystym sumieniem mogl po tym wszystkim patrzec w lustro. w innym wypadku do konca zycia cos by go gryzlo...

końcówka filmu sugeruje, że z tą czystością sumienia to tak średnio mu wyszło.

no jak, poswiecil swoje dobro dla zasad, ktore wyznawał. Problem w tym, że nie bardzo było w tej całej sytuacji możliwości postapić dobrze. Tak czy inaczej ktoś by cierpiał. Affleck wybrał siebie ;(

Co masz na myśli?

To wszystko dałoby się załatwić legalnie i zgodnie z prawem, a nie porywając dziecko. Patrick postąpił bardzo słusznie. Dura lex sed lex.