szkoda mi tylko dobrych aktorow !! zero klimatu , zwyczajne wykozystanie zdazej z poprzednich wakacji nawet dziewczynka do zludzenia przypomina zaginiona !!! robienie kasy na tragedi jest niesmaczne a takie wykonanie poprostu odstrasza i daje na mysl ze lepiej bylo obejrzec cos kolejny raz niz ten chlam o ten 1den zaduzo !!!
Radzę jeszcze raz obejrzeć film, bo chyba nie do końca go zrozumiałeś, lub w ogóle.
Jego sens jest trochę głębszy niż pokazanie sytuacji podobnej do porwanej (?) małej dziewczynki.
Zresztą takich sytuacji jest setki, jak nie dużo więcej na świecie.
Fakt, że film jest wydany akurat w tym okresie, ale może to czas by poruszyć taki temat...
Zgadzam się w 100% z przedmówcą.
Ciebie bym prosił o jedno...
Jeśli nie rozumiesz filmu to nie wypowiadaj się na jego temat, bo swoją pustą gadką odstraszasz a ta produkcja naprawdę zasługuje na popularność (choć z pewnością wiele osób odebrało ją tak jak Ty dlatego jest o nią trudno) .
"robienie kasy na tragedi jest niesmaczne a takie wykonanie poprostu odstrasza i daje na mysl ze lepiej bylo obejrzec cos kolejny raz niz ten chlam o ten 1den zaduzo !!!"
Zobacz ten film jeszcze raz. Nie chodzi tu w cale o robienie kasy na tragedii bo ten film jest tak bogaty moralnie, że gdyby przelać to na banknoty wystarczyłoby do końca świata i jeden dzień dłużej.
Głównym przesłaniem filmu jest refleksja i zadanie pytania: Jak Ty byś się zachował? Czy warto dać szansę patologii?
W filmie znajdujemy odpowiedź: Nie, nie warto. Zachowanie kobiety która nazwała się matką Amandy potwierdza tą tezę. Według mnie ten chłopak zepsuł życie i dziewczynce i sobie ponieważ wszyscy go opuścili.
Przez niego zginął porządny człowiek a drugiego porządnego wpakował w poważne kłopoty.
Wniosek płynący z filmu: Patologia rodzi patologię.
PS. Zwróć trochę uwagi na ortografię bo ktoś mało uprzejmy mógłby Ci zarzucić, że zanim zaczniesz oceniać filmy powinieneś nauczyć się pisać.
Podpisuję się całkowicie pod wypowiedzią "Yogi". Zanim napiszesz swoją opinię przemyśl to, a potem zerknij do słownika ortograficznego. Warto też, abyś nauczył sie pisać prawidłowo posługując się klawiaturą komputerową (widać, że nie umiesz pisać polskich znaków typu "ó", "ć", "ę", "ż" itp.).A oto Twoje błędy ortograficzne:"wykorzystanie" (piszemy "rz"), "tragedii" (dwa "ii" na końcu wyrazu)," po prostu" (piszemy oddzielnie jako dwa wyrazy), "jeden" ( nie stosujemy skrótu "1den", bo takiego skrótu nie ma w polskiej pisowni), "wygląda" (piszemy "ą", a nie "on").Wyraz "zdazej" jest niezrozumiały, może chodziło Ci o " zdarzeń"? Zwróć uwagę na fakt, że przy pisaniu tekstu komputer podkreśla na czerwono wyrazy napisane z błędem ortograficznym, więc jeśli nie poprawisz wyrazu, to znaczy, że nie dbasz o jakość swojej wypowiedzi.
A film " Gdzie jesteś Amando" obejrzyj jeszcze raz. I patrz na kontekst i wydźwięk moralny ( przesłanie) tego filmu.
Dziewczyna wyraziła swoje zdanie. Po prostu tego typu fabuła jaką przedstawił nam B.Aflleck nie dociera do koleżanki. Film jest dla osób ,które lubią tego typu gatunek filmu. Według mnie film rewelacyjny dawno nie oglądałem tak dobrego filmu. Młody Aflleck po prostu zagrał mistrzowsko. Czekam na nowe filmy Bena bo lepiej idzie mu reżyserka niż aktorstwo. Btw. przedmówczyni ma racje piszmy poprawnie ,bo analfabetyzm sie szerzy...
Może do koleżanki nie docierać, ale wypadałoby sensownie to uzasadnić, co dla mnie w tym przypadku nie miało miejsca.
Zwalanie na to, że film się nie podobał, dlatego, że w zeszłym roku było głośno o porwaniu małej dziewczynki? Dla mnie bzdurne uzasadnienie.
Tutaj mamy oceniać filmy, a nie wydarzenia na świecie itd.
Tak samo nie rozumiem komentarzy w sprawie filmów-adaptacji typu: "książka była lepsza" lub na odwrót.
Oceniajmy na tym forum filmy!!!
Oczywiście szczytem marzeń byłaby poprawna polszczyzna i konstruktywne argumenty.
Sam nie jestem jakimś mega polonistą lub "fanatykiem" mega poprawności, ale staram się i cieszyłbym się jakby reszta też się bardziej starała :D
A błędy ortograficzne to już mogiła. Mnie byłoby wstyd takie coś pozostawić w miejscu publicznym...