czytałam książkę i przyznaję,że film wiernie odtwarza książkę,jednak książka nie kończy się w tym momenie co film... Ania dużo jeszcze przejdzie ,zanim odnajdzie stabilizaję,będzie żoną pewnego anglika...
haha ten film od samego początku ani trochę nie odtwarza książki - chyba czytałaś kompletnie nieuważnie. Począwszy od wyglądu gł bohaterki, po akcje z samolotem zamiast pociągiem, poprzez charaktery bohaterów, gdzie np Lorka ma zupełnie nie ten charakter tak soczyście opisywany w książce, morderstwo też nie było takie. Praktycznie co scena to wszystko inaczej. Od samego początku ten film nie ukazuje książki tylko jest jakby luźny pomysł zaczerpnięty z książki. No i motyw morderstwa to dopiero 1/3 historii w powieści. Więc nazywanie tego "wiernym odtwarzaniem książki" świadczy że czytałaś to bardzo nieuważnie. I na pewno nie jest to ekranizacja powieści.