...skierowany chyba do osob, ktorzy nigdy nic nie slyszeli o Japonii. Wyjasniane lopatologicznie sa wszystkie podstawowe pojecia zwiazane z Japonia. Niewiarygodnie naiwne dialogi. Gra Shirley MacLaine jest tak meczaca, ze nie dalem rady obejrzec do konca. Film nie wytrzymuje próby czasu. Pisze to wszystko, aby ktos nie dal sie nabrac na wysoka ocene... Odradzam.
Mi najbardziej przeszkadzał operowy śpiew Geishy granej przez Shirley MacLaine. Od kiedy to śpiewały one w stylu operowym?
Jak mozna oceniac film nie znajac jego fabuly ? Opera Madame Butterfly sie klania :D