Film jest rewelacyjny i cały czas trzyma w napięciu. Może to zasługa mojej wrażliwości, ale długo po filmie miałam dziwnie smutny nastrój po przypomnieniu sobie niektórych scen, np. gdy pierwszy raz Cezar znalazł się w klatce obok innych małp albo gdy tęsknił za swoją rodziną.