Przeszły mnie ciarki kiedy Cesar zaczął krzyczeć "Nie!". Film jest świetny!
Zgadzam się. Cała sekwencja buntu jest świetna. A Andy Serkis rewelacyjny. Przy okacji, na Filmwebie Andy Serkis zaznaczony został jako "głos" a to błąd. On zagrał postac Cesara (w motion capture) a nie tylko podkładał głos.