Dla mnie rewelacja. Wiadomo że "ciut" daleko wysunięte efekty badań i doświadczeń
aczkolwiek kto to wie co się dzieje w laboratoriach na świecie ... Może gdzieś szympansy
przechodzą takie ewolucje. W każdym razie genialny scenariusz. Bardzo dobre
zakończenie, bardzo dobrze wymierzona sprawiedliwość tzw. geniuszom, firmie tych
geniuszy i wielkim stróżom prawa którzy jedyne co potrafią to wziąć pałę do łapy albo
strzelać. Małpy ich wszystkich przerosły inteligencją. Nie zabijały dla przyjemności
zabijania lecz w imię sprawiedliwości. Tych którzy na śmierć nie zasłużyli zostawiały w
spokoju "jedynie" strasząc. Człowiek posuwa się za daleko w swoich ambicjach i to
akurat jest fakt. Chore aspiracje gatunku ludzkiego, chęć podporządkowania sobie
wszystkich gatunków świata nie może skończyć się inaczej niż jakimś dniem sądu,
czasem sprawiedliwości który będzie oznaczał powrót do korzeni. Człowiek znowu stanie
się człowiekiem, przestanie być idiotą z chorymi ambicjami a natura pozostanie naturą. Z
naturą się nie walczy, szkoda że ludzie niby są tak inteligentni i mądrzy a nie wiedzą tej
podstawowej rzeczy. Natura zawsze wygra. I tak powinno być. Jesteśmy jedynie jej
drobną cząstką a nie istotami które ją stworzyły. Co zaś tyczy się istot to, wiele gatunków
przewyższa człowieka pod względem inteligencji i mądrości. Ludzie od zwierząt by się
mogli wiele nauczyć ale przerośnięte chorobliwie "ego" ludzkie nie pozwala niektórym
przyjąć tego faktu do wiadomości.
Z wieloma rzeczami które wymieniłeś/łaś jestem w stanie się zgodzić. Uważam natomiast że uwagi na temat powrotu do korzeni są jedynie niczym nie uzasadnionymi, całkowicie bezpodstawnymi spekulacjami. Co więcej - Jakkolwiek moglibyśmy się uczyć od niektórych gatunków zamieszkujących ziemię, to z całą pewnością żadne z nich nie będzie intelektem dorastało intelektowi ludzkiemu.(Zwrócę honor jeśli ktoś mnie poprawi i poda poprawny przykład)
Film moim zdaniem bardzo dobry i ciekawy.
Pozdrawiam
Wszystko to, co zostało napisane odnośnie geniuszu scenariusza, wymierzania sprawiedliwości itd., to przewalające się formułki, które są w każdym filmie. Nic w tym zaskakującego czy odkrywczego. Kolejna historyjka, jak to źli uciskają dobrych, aż w końcu trzeba walczyć o swoje. Tym różni się to od Breaveheart'a, że buntuje się inny gatunek. Co do wspaniałości małp i "nie zabijania dla przyjemności lecz w imię sprawiedliwości", to tak samo robił Punisher. :D Należy pamiętać, że zabijanie w imię jakiejkolwiek idei jest w pewnym sensie "dla przyjemności". Odwołując się do starych filmów o małpach, to tam małpy niczym nie różniły się od ludzi. Tak samo zabijały dla przyjemności. I coś o "chorych aspiracjach gatunku ludzkiego"... nie szufladkuj ludzi. Poza tym piszesz o prawach natury, jej nieposkromionej sile i zarzucasz ludziom, że zachowują się w sposób okrutny... Instynkt. To właśnie ich intelekt, wyobraźnia, chęć poszerzania granic jakkolwiek pojmowanych napędza ich ambicje. Takim zostali stworzeni. A pojęcie dobra, to abstrakcja. Zwierzęta nie przewyższają ludzi pod względem inteligencji i mądrości. Ich zdolności są zdumiewające, ale tak zostały zaprogramowane. Ludzie cały czas uczą się od zwierząt. A że prowadzi się na nich badania. Albo one albo my. Sam byś utłukł i zeżarł nawet gadającą małpę, żeby tylko móc przeżyć w jakiś ekstremalnej sytuacji.
generalnie inteligencja wiąże się ściśle z panowaniem nad naturą i robieniem na niej eksperymentów żeby móc lepiej poznać samych siebie.
zarzucasz że ludzie są be z tym co robili małpom i pewnie stanąłeś po stronie małp i samej natury, ale przypominam że jak tylko małpy zbliżyły się rozwojem do ludzi (stare wersje planety małp) to też robili eksperymenty na ludziach.
prawdopodobnie jakby przylecieli kosmici to też by nas badali, jakby jaszczurki zrobiły się inteligentne też pewnie by nas zaczęły kroić i nam grzebać w mózgach i reszcie podrobach. Wielu ludziom wszystko jedno jak działa człowiek przeważnie z braku wiedzy tłumaczą sobie to duszą, albo bogiem albo "myślę o ruchu ręki i się rusza sama - nic nadzwyczajnego, wszystko rozumiem", albo "naciskam i działa, "wkładam jedzenie i mogę żyć dalej"
to tak jak laicy komputerowi wciskają guzik POWER i nie interesuje ich co się dzieje w środku - ważne dla nich że działa.
niestety bez badań nad przyrodą nie było by samolotów, aptek, lekarzy, operacji, antybiotyków, witamin, transfuzji krwi, defibrylatorów, środków przeciw pleśni, robakom zjadającym owoce, wielu ras psów, mydła (tłuszcz zwierzęcy) i innych podgatunków i tak wymieniać bez końca...
... ale zawsze na parę miliardów osobników tego samego inteligentnego gatunku (nie koniecznie ludzkiego) znajdzie się ktoś (jakiś procent osobników) kto chciałby to zbadać dokładniej i się z tego czegoś nauczyć i jakoś to wykorzystać - więc jakby to źle nie wyglądało to eksperymenty ludzi na reszcie otaczającej ich natury są naturalnym procesem rozwoju (niestety )
Jestem mile zaskoczony filmu.Spodziewał by się człowiek czegoś innego o filmie z małpami ale ów produkcja robi kolosalne wrażenie.