ten film ma w sobie to coś co sprawia, że z przyjemnością go oglądam. Niewątpliwie głównym atutem jest ukazanie historii o samuraju w dzisiejszym świecie, co było oryginalnym pomysłem. Wspaniale dobrana muzyka, pozwalająca jeszcze bardziej wgłębić sie w ten szary, ale jakże niecodzienny świat. Powolna akcja i miejscami czytane fragmenty kodeksu Samurajskiego potęgują uczucie, że ten film niesie ze sobą może nie "przesłanie" ale namawia do myślenia. Takie ukazanie świata i bohaterów jest rzadkością, Jim Jarmusch nie podporządkowuje się schematom ale tworzy własny, niezależny i zaskakujący styl.