Sequel gniota, który oczywiście jest jeszcze gorszy...
Na myśl przychodzą mi tandetne produkcje które w ostatnich latach kręci Seagal, bohater spotyka kobietę z dzieckiem którą ścigają źli ludzie, postanawia ją ochraniać ma też kumpla murzyna u boku i wyrusza na bój z terrorystami szmatanistami.
Na plus można zapisać lepiej wykonaną czachę, niestety gęba Cage'a stroi te same głupkowate miny. O klimacie pierwowzoru literacko - obrazkowego można zapomnieć, akcja jakaś się tam dzieje, ale przy okazji można dostać oczopląsu.
Film wtórny i nijaki.