1 część jest jednym z moich ulubionych filmów ale 2? Nieporozumienie. Da się wyczuć jakiś chaos w fabule, efekty specjalne co prawda są
ale gorsze niż w 1 (sam ghost rider jakiś dziwny - gdzie się podziało "pokutne spojrzenie" ghost ridera? W zasadzie jak kogoś dorwał to tylko
ryczał na niego jak jakiś potwór). Na prawdę spodziewałem się czegoś lepszego. Strasznie naciągana gra aktorska, którą w zasadzie mogę
zrozumieć bo taki mieli scenariusz. Ale żeby tak zepsuć ten film? Przerażające....