W pierwszej części Johny podpisał pakt z diabłem przez przypadkowe skaleczenie, a tu jest
pokazane, że specjalnie kaleczy się szkłem po czym leje krwią po cyrografie. W ogóle nie
ma spójności z jedynką. Jedynie zgadza się imię głównego bohatera i to, że jest Ghost
Riderem.
To chyba ty nie oglądałeś uważnie Ghost Ridera części pierwszej.John z własnej woli podpisał cyrograf,ponieważ diabeł obiecał wyleczyć jego ojca z raka.
Jeśli już mamy być dokładni to było to tak, że John rozwijał cyrograf, który wręczył mu diabeł i wtedy skaleczył się w palec, a kropla jego krwi spadła na papier. Diabeł mu odpowiedział, że tyle wystarczy, a John wcale nie był świadomy tego co zrobił. W drugiej części jest to pokazane zupełnie inaczej...
To tylko szczegół, ale masz rację, bardzo ważny szczegół. Mimo wszystko za 11 dni trza wbić do kina i zobaczyć czy średnia 5,0 jest słuszna dla filmu.
Inny reżyser, inna kompozycja obrazu i wyglądu. Ale dla mnie absolutnie coś takiego nie przeszkadza. Lubię po prostu jak coś od czasu do czasu się zmienia...