PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111529}
6,3 178 tys. ocen
6,3 10 1 177535
4,3 39 krytyków
Ghost Rider
powrót do forum filmu Ghost Rider


Dobija mnie to już, czemu zawsze wszystko zmieniają, zaczeło sie od batmana (stajnia DC nie Marvel) Joker zabijający rodziców Bruce`a
juz samo to mnie dobiło, ale to tylko szczyt góry lodowej, zmienione kostiumy (np x man), zmieniony image itd
Jeśli jakaś postać komiksowa zdobyła popularność na tyle że chcą zrobić na tej podstawie film, to znaczy że stała sie postacią kultową
że jej wygląd , kostium , charakter czy historia, byłby czynnikami powodującymi sukces
Do kogo kierujemy taki film?, rzecz jasna do fanów, ale jak wiemy fani nie lubią odejścia od tradycyjnego wyglądu czy trzymania sie historii komiksowej, zmieniając te zasady film nie trafi do fanów, fani go znienawidzą, zastanawiam sie do kogo wogóle trafi, jesli nie do fanów, to na cholere wykupowac licencje za kilka milionów dolarów, na zrobienie filmu na który pójdą ludzie którzy nie znaja wogóle tej postaci
ech

Ghost rider - nie widziałem ,ale jak widzimy na plakacie GH jest jakiś taki mały :/ , przecież to jest kawał chama, co to za chude nóżki, od lat producenci popełniają ten sam błąd, w komiksach bohaterowie wyglądają jak kuturyści, więc dlaczego nie dadzą do tych ról kulturystów, a nie rysują mięśnie na kostiumach grrrr


Daredevil - CZARNY KINGPIN toż to prosi o pomste do nieba :/

Fantastic Four - Doc DOOOM na staku otrzymujący moc przez promieniowanie kosmiczne, wogóle czarna Alicja Masters i Johnny Storm jako brunet

Punisher: dali jakiegoś chłopaczka który stroi groźne miny, gdzie tu mroczny mściciel żyjący zemstą, co to za wymysły z koszulką jego syna, ja pierdziele czy oni nawet nie zerkneli do komiksów tworząc te filmy? :/

Hulk`a nie widziałem , chociaż jestem pewien że naprzekręcali tyle ile mogli, jak ktoś widział to prosze napisać
no i są jeszcze spiderman`y`, też naprzekręcali, między innymi to że zabójstwo wuja bena odbyło sie w zupełnie innych okolicznosciach, no i te niescisłosci, przecież MJ nie chodziła z peterem zaraz jak zostął spiderem ech do dupy z tym

CROW_4

Przyznac racje niestety musze... w większości producji wzorowanych na historiach Marvela jest tak, że coś jest przekręcone. Daredevil? Porażka... a Kingpinie z tego filmu wypowiadał się nie będę... Hulk? Jezu?
Sukcesem był film X-men.. choć nie wiem dlaczego Wolverine i Sabertooth się nie znali... W komiksach było inaczej...
A co do Ghost Ridera... Jedngo z najlepszych (jak dla mnie komiksów Marvela), to że na plakacie jest chudy można wytłumaczyć... W komiksach (np. Ghost Rider & Wolverine - Akty Zemsty), narysowali Ghost'a bez jego skórzanej katany... Same kości... Musi być chudy... Mam tylko nadzieje ze nie bedzie to porażka w stylu DD, czy Hulka'a.

Draven2099

Niezupełnie sie zgadzam
po pierwsze to nie w aktach zemsty, a w sercach ciemności (Wolverine,Punisher,Ghost Rider)był pokazany ghost rider bez skóry, ale jako Zarathos, po drugie coś mi sie wydaje że na tym plakacie Ghosty jest w pełnym ubraniu, kto ma chociaz jednen komiks z Ghost Riderem zobaczy że w porównaniu ze zwykłym człowiekiem to z Ghost Ridera kawał chama jest, czy w skórze czy nie

ocenił(a) film na 6
CROW_4

A czy to że Kingpin jest czarny oznacza że jest gorszy? Jesteście rasistami? Nie mówię ze postać wykreowana w filmie była dobra, ale podawanie jako powodu to że miał inny kolor skóry jest trochę głupie..

"Johnny Storm jako brunet" - może zaczniesz się jeszcze czepiać, że miał oczy nie tego koloru co trzeba?

"Czarna Alicja Masters" - pan jest z Ku-Klux-Klanu prawda?

Ghost Rider - pewnie w roli Johnny'ego Blaze widziałbyś The Rocka albo inną gwiazdę wrestlingu co? W końcu pakerzy z nich co nie miara, a tylko to się przeciez liczy, w kit z umiejętnościami aktorskimi.

Punisher - "dali jakiegoś chłopaczka który stroi groźne miny" następnym razem dadzą nam Jima Carreya, ten to dopiero potrafi stroić miny, może niezbyt groźne ale chyba takie byś wolał.
Aha, to że w filmie Frank Castle zabił w odwecie całą rodzinę Howarda Sainta (zaraz powiesz ze nie bylo w komiksie kogos takiego) to nie jest pewnie przejaw zemsty co?

Co do zmian w fabule.. fan-boye komiksów jak Wy do dziś nie mogą zrozumieć że swiat kinematografii troche różni się od świata komiksów. Oba rządzą sie swoimi prawami, a konwersja jakiegoś materiału z jednego świata do drugiego wiążę sie ze zmianami które dostosują materiał do wymogań odbiorców. W komiksach wszystko jest wyolbrzymione i przerysowane, w filmie nie zdałoby to egzaminu. A jeśli uważacie że takie zabiegi niszczą Wasze ukochane komiksy, to po prostu nie oglądajcie tych filmów.

zolmaster

Zadam Ci trudne pytanie, więc skup sie..
do kogo są adresowane filmy na podstawie gier czy komiksów?
do fanów, którzy chcialiby je wreszcie zobaczyc na dużym ekranie, inni ludzie nie znają i nie kochają tych bohaterów, dlatego im zwisa kto jak wygląda..
z Kingpinem to zupełnie inne sprawa, nie jestem rasistą, chodzi tylko o to, że kingpin w komiksie był biały a nie czarny, to tak jakby nakręcili biografie Adolfa Hitlera i zagrałby go murzyn, nie oszukujmy sie , film byłby klapą..
Oczywiscie że czepiam sie i będe czepiał ze Johhny jest brunetem, i że Alicja Masters jest czarna a nie biała jak było w komiksie.
Powtarzam po az kolejny, jak by kręcili takie adaptacje książek jak komiksów i wszystko zmieniali, to raczej wątpie żeby ludzie skakali z radosci, w takim razie zamiast czerwonego kapturka, zróbmy biały kapturek, będzie pasował do ku klux klanu jeszcze taki szpiczasty, zamiast wilka zrobimy zająca z karabinem maszynowym, nie!, to będzie zajęczyca z dużymi zajęczymi cycolami, ubrana w latexowe ubranko, hmmm babcia też juz si nie sprawdzi w kinie, dajmy tam np Schwarzeneggera przebranego za kobiete. i oto masz, idealna adaptacja filmowa czerwonego kapturka

Ghost Rider, The Rock to nie jest aktor, więc nie brałbym go wogóle pod uwagę, ale to że ktoś jest duży i umięśniony wcale nie musi zaraz oznaczać że jest głupi czy że jest marnym aktorem, bo widze że to ty masz jakieś uprzedzenia.Jest duzo dobrych aktorów którzy dobrze wyglądają bez koszulki, np Ron Perlman, który bardzo dobrze spisał sie jako Hellboy (też adaptacja komiksu)

Obsada Punishera owszem była do zadu, o wiele lepiej w tej roli spisał sie pan Dolph Lundgren, i jako postać, i jako aktor.I owszem, w komiksie rodzine Castle wcale nie zabiła rodzina Saintów, a Jigsaw pojawił sie o wiele wiele później, druga sprawa, to to że punisher nie jest zwyklym mścicielem, zemścił sie wiele lat temu, teraz wymierza tylko sprawiedliwość, tym, przez ktorych cierpia niewinni, Punisher z lat 80 (mimo drobnych zmian) był o wiele lepszym filmiem, przede wszystkim był bardziej mroczny.

Co do zmian, to ok, ale dlaczego zawsze zmiany na gorsze?
teraz dochodzi jescze Venom w spiderman 3 boże, kto obsadził tego chłopaczka w roli Venoma echhhh

ocenił(a) film na 6
CROW_4

"do kogo są adresowane filmy na podstawie gier czy komiksów?"

mylisz się jesli uwazasz ze tylko do fanów. Większość moich znajomych nie poszła na SpiderMan'a bo uwielbia komiksy. Zresztą pomyśl, czy fanów komiksów jest na tyle dużo aby natrzaskać Spidermanowi ponad miliard dolców zysku? Gdyby ekranizacje komiksow byly tylko dla fanów to pewnie nie bylyby to wysokobudżetowe, letnie block-bustery, tylko niszowe produkcje straight-to-DVD. Nie jesteście pępkami świata.

Twórcy chcą dostosować film tak aby zdobyć jak najszerszą publiczność i dlatego wprowadzają zmiany, przeciez nie robią Wam na złość.

Punisher z lat 80-tych miał 'drobne' zmiany? Nie obraź się, ale czytales w ogole komiks?

zolmaster

Ale człowieku :| jak robią film na podstawie komiksu to ok jeśli bedzie sie inaczej ubierał ale aby miał inny kolor skóry!!! toć to jest istotne jeśli sie robi coś na podstawie czegos co ludzie znają do czego sie rzyzwyczili itd. to tak jak by zrobić np. jezusa murzynem albo irokezem (może troszke głupi przykład ale nie mogłem wymyśleć nic lepszego:P)

Takie rzeczy SĄ istotne a czy ktoś toleruje inny kolor skóry nie ma tu nic do rzeczy.

ocenił(a) film na 9
zolmaster

A wedlug mnie wy wogóle nie wiecie o czym jeden z drugim gada..... Dlaczego KIngpin jest czarny w Daredevilu?? Bo chodzilo o to zeby tę postac zagral aktor ktory nie ma 200 kilo nadwagi i moze podczas scen walki z DD kopnąc w kalendaz albo i nawet przy ruchu po swoim biurze albo na balu.....chodzilo o umięsnionego i dobrze zbudowanego goscia ktory by dobrze wygladal:/ a jak mi ktory w morde napisze ze mogil rownie dobrze Arnolda obsacdzic w tej robil to zabije....I wogóle co wy w morde mowicie!!! Czepiacie sie tych filmów (zwlaszcza Crow)jak nie wiem co...porąbało was!! Szukacie tych róznic jak nie wiem co. To jak szukanie dziury w całym lub igły w stogu siana. Komiks a film to co innego jest...w komiksach mozna umiescic w cholere takich historyjek a w filmie trzeba dajmy na to te 1000 numerów jednego komiksu zmiescic w 2h lub ponad 2h... I nie czepiajcie sie Ghost Ridera bo jak go nie ogladaliscie to sie zamknijcie!!!! A ty Crow taki z ciebie fan??!! A i tak wiekszosc ci powie ze Spider-Man i Spider-Man 2 to są najlepszymi adaptacjami ktore powstaly do tej pory, i sądze ze SM3 jest wstanie je jeszcze przebic o głowe. Pozdro for All!!!!

RiDeR882

no z tamtą wypowiedzią to źle cie zrozumiałem, sorry d17 :)

A skąd drogi panie wiesz ze tak własnie miało być?, a może było inaczej?
dlaczego miało chodzić o umięśnionego, dobrze zbudowanego gościa, skoro to nie miał byc hulk tylko kingpin, to może powinni zrobić go wysportowanego, przystojnego, z buja czupryną (nieważne że kingpin jest łysy, przystojniak z włosami przyciągnie do kin więcej kobiet).
To czy mnie porąbało czy nie, to już twoje osobiste zdanie,i lepiej zebyś go w taki sposób nie wyrażał bo też potrafie kąsać, a w dziedzinie filmu mam troche dłuższe ząbki niż TY
Komiks a film to faktycznie co innego, świadczą o tym , klapy z marvela, wiesz co? nie trzeba wrzucac 1000 historyjek i robic z niej jednego kiczowatego filmu, można wziąć jedną , dobrą historie i zrobić z niej scenariusz do filmu, tak sie niestety nie dzieje.. a szkoda
Spider man zarówno 1 jak i 2 sa dla mnie żenujące, (zwłaszcza plastikowy Green Goblin rodem z Power Rangers)SM 3 nie widziałem, chociaż nie sądze żeby Topher Grace sprawdził sie w roli Venoma (zresztą Peter zdobył czarnego symbiota podczas słynnego crossover "Secret wars" to oczywiscie tez zostało zmienione..
Nie uważam że wszystkie adaptacje komiksów są złe
np Batman Tim`a Burtona (też był pozmieniany ale przyjął sie dobrze ze względu na dość dobrze oddany klimat)powiedzmy że też Hellboy czy też Punisher z lat 80 , ale takie filmy mozna wyliczyc na palcach jednej ręki.. wystarczy wymienic kiczowatego Spawn`a, Nick`a Fury, Daredevil`a...
W każdym razie na szczęście dla Marvela, X man nie był taki zły, a Spider-man mimo tego że to film infantylny to zarobił swoje, i o to w kinie chodzi, mam nadzieje że trójka będzie lepsza niż jedynka czy dwójka, ale jak to z sequel`ami jest to wiadomo, i raczej nie wróze temu filmowi obrze (zbytnie nagromadzenie postaci,: venom,sandman, hobgoblin, może jeszcze alien, predator, terminator.. przesada zawsze szkodzi)
Ghosty`iego sie nie czepiam bo nie widziałem, mówie tylko że drażni mnie nicholas cage w roli Johnny`ego Blaze, a jak wypadnie- zobaczymy...

(ps, większość ludzi może ci rózne rzeczy mówić a prawda jest tylko jedna i nie zawsze ma ją większość, janie mówie że SM nie osiągnął sukcesu, mówie ze dla mnie jest kiczowaty i płytki)

ocenił(a) film na 9
CROW_4

Hm....plytki to był Hulk...koszmar a Fantastic 4...boze....zenada...Jak mozna kurde dawac dubbing do amerykanskiego filmu...wszyscy chodzili na FF tylko daltego ze Jessica Alba tam grała. Zreszta sami pamietamy co bylo z Batman & Robin jak dali dubbing....Byc moze gdyby nie dali, to w Polsce zarobilby duzo wiecej...a tak to wyszla totalna bajeczka dal 8 latka....Chociaz wydaje mi sie ze temu filmowi ani Fantastic four nie pomogloby nawet gdyby ten film puszczano bez dubbingu z lektorem albo z napisami. Wlasnie to sprawia ze nietkore fimowe adaptacje są do bani Crow. A SM nie jest infantylny....infantyli wlasnie byli X-men. Dopiero gdy wszedl do kin X2:X-men united zmienilem zdanie. Bylo tam to czego potrzeba. Uwazam tak tez co do X-men 3! Ale tak naprawade te hity Marvela zapoczątkowal BLADE, niezapominajmy. Wokól tego filmu byla wielka furora. Z zachwytem ogladalem ten film w kinie. Bylo wszystko, mroczny klimat, dobra akcja i swietna muzyka (zwlaszcza techniawka na początku:D:D) Gdy weszla dwójka to juz troche inny klimat byl, owszem Blade 2 był spox....ale co z tego ze zarobil duzo kasy skoro przy czesci 3ciej juz spartolili sprawe!!! Kto wklada do tak zajefajnego filmu Drakule???. Co do Daredevila....jakbys ogladal bajke Spider-mana to bys wiedzial ze wiekszosc ciala Kingpina to miesnie a tylko 10% to tłuszcz:/! Mam tylko jedną nadzieje ze Mark Steven Johnson nie zrobi z Ghost Ridera jednego z moich ulubionych piekielnych bohaterów kolejnego kiczu, takiego jak Daredevil czy Fantastic 4.
PS: Zgadzam sie co do Cage'a tylko w innym sensie. Johny Blaze był blondynem a nie brunetem. Pozdro

RiDeR882

Co do x-menów 3 to mnie szlag trafił, jak zabili Cyklopa, Xaviera i Jane!!

To nie fair!! Jak tak można!!

Liriel_

A ktoś widział ciało Cyklopa ?
Może mu tylko mogiłę postawili, tak na pamiątkę.

RiDeR882

Daniel Ketch miał krótkie czarne włosy.
Johny miał długie brązowe spięte gumką.
A takie czepianie się detali uważam za głupie.

ocenił(a) film na 9
avqse

Nicolas Cage nie gra Danyego Ketcha tylko Johnego Blaze'a....A Johny mial długie blond włosy ale w komiskie z MEGA MARVEL #9 [4/1995] - GHOST RIDER/JOHNY BLAZE: RISE OF THE MIDNIGHT SONS.... wiec mi nie mow...A jakbys tak widzial pierwsze wydanie Ghosta to wiedzialbys ze Blaze mial tez krotkie włosy....Aha a juz w marcu w Polsce ESSENTIAL GHOST RIDER z pierwszymi wydaniami Ghost Ridera z ameryki.

RiDeR882


na początku powiem że ciesze sie z tak dużego zaintersowania tematem

the.rider napisał że dubbing to zenada, zgadza sie, pierwszy raz miałem wątpliwą przyjemnośc sie z tym zetknąć przy Star wars episode I: phantom menace
i do dzisiaj uznaje ten filma za odrobinke infantylny
nie wiem, może część aktorów gra własnie głosem i pozbawianie ich tego obdziera film z ich aktorstwa, na rzecz naszych aktorów, niewątpliwie niższej klasy.
Blade 3.. jak juz na początku gdzieś słyszałem o. .drakuli to pomyslałem "no to teraz będzie super :P" scenarzysta zaszalał
no więc mamy taką trójke jakiej nie powinno być..
co do johnny`ego blaze napewno nie był on brunetem, to jest pewne
Liriel napisał że zabili cyclopsa, xaviera i Jean, to samo stało sie ze wszystkimi wrogami batmaa, nie wiem czemu twórcy tak sie uparli na to
w jedynce joker spadł z dachu, w dwójce pingwin i kobieta kot, w trójce riddler i two face (czwórki nie oglądałem to nie wiem) twórcy filmów od lat robia to czego swiat komiksu nigdy nie odważyłby sie zrobić UŚMIERCAJĄ SUPER WROGÓW! jak skończył doc ock w spidermanie?
wyleciał w powietrze, pewnie w trójce zabiją venoma!

na końcu Rider wspomina Rise of the midnight sons z ghos`tym i johnnym Blaze, nomen omen historia ta pochodziła z miniseriii ghosty`iego i Johhny`ego Blaze "Spirits of vengance".
Tak naprawde Rider ma połowiczną racje , gdyż pierwszym ghost riderem był własciwie ktoś tajemniczy, bo ani jego imienia ani nazwiska nie znam
wydawnictwo Ghost Rider miało swą premiere jeszcze w latach 50!
wówczas to Ghost`y nie jeździł na motorze ale na koniu{!}
tutaj macie okładkę
http://www.milehighcomics.com/cgi-bin/backissue.cgi?action=enlarge&issue=3530854 4954%203

ocenił(a) film na 9
CROW_4

Spoko loko Crow. Ale mi nie chodzilo o tego Ghost Ridera tyko tego puzniejszego na motorze. poajwil sie on w 1963 roku, i to wlasnie nim był Blaze. Zaczoles temat Batmana. TO jeden z moich ulubinych bohaterów:D Pewnie was to zdziwia ale moimi ulubionymi filmami z nim sa BATMAN BEGINS i BATMAN FOREVER. Forever pewnie dla tego ze jak sie jest małym to sie nie patrzy na to czy jest głupia fabula czy nie. Tylko patrzy sie z zamilowanie m ze mozna zobaczyc ulubinego herosa w filmie. Owszem było troche za duzo kolorów w nim. Ale nie mozna na niego nazekac, bo film zarobil 333 mln $ na swiecie. i jako drugi uplasowal sie w polsce jako najchetniej ogladany film o człowieku nietoperzu:p Pewnie moje zachwycenie tym filmem bierze sie z tąd ze promocyjnymi teledyskami fimu byly piosenki U2 i Seal'a. Do dzis klip "Kiss Froma A Rose" uwazam za najlepszy teledysk do filmu, lepszy nawet od "Hero" ze Spider-Mana. Batman Returns byl zbyt mroczny i malo moim zdaniem poswiecono uwagi Batmanowi...

RiDeR882

ghost-rider jest super(lecz ten z komiksu i gry). ten z filmu,tego tylko wygląd jest "cool" no....



"ps.gierke o riderze mam"

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
d17

Hmmmm...ja tam nie widze murzynki :P tylko ciemną karnacje :D ale spoko :P nie mogła się opalić ?

ocenił(a) film na 10
Oggie

freak-frenzer prosze powiedz mi skąd masz gierke ghost rider i na co?

ocenił(a) film na 9
flyff1

stary gre mozna z neta pobrac jak sie ma odpowiedni do teogo komputer;p Gra jest dostepna na PS2, PSP, i GBA. Ja osobiscie sciagne tą z PS2 bo mam kodeki i tą na GBA...bo tez mam kodeki:D:D
Aha i jeszcze jedno....GHOST RIDER RULLESS!!!!!!

ocenił(a) film na 10
RiDeR882

stary a znasz jakas stronke co mozna pobrac ghost ridera na emulator gba?

ocenił(a) film na 10
flyff1

a tu cos dla fanow ghost ridera :D http://www.aliensgroup.pl/produkt.php?id=952

ocenił(a) film na 9
flyff1

Sciągnij sobie Bear Share'a i tam znajdziesz Ghost Ridera na GBA. ALe nie wczesniej niz za tydzien go szukaj bo premiera bedzie dopiero tej gdy 13 lutego

ocenił(a) film na 4
CROW_4

JA zgadzam sie z Crow'em, równiez boleje kiedy widze rażące niescisłości w filmowych adaptacjach komiksów i zawssze sie zastanawiam dlaczego? Wiem że kasa itd, ale czy scenarzysci nie widza że robią rzeczy ewidentnie gorsze od pierwowzorów? Ehhh.. moża tak gadac i gadać, mnie osłabił przede wszystkim batman 4. Bajka dla dzieci, a przeciez to jeden z najmroczniejszych komiksów. NAwet Frank Miller czesto go rysował. Chyle czoła natomiast przed Burtonowskimi Batmanami. Jeden z manakamentów to jednak ten gumowy kostium. Musi obracać całym ciałem zamiast głową, troche nie fajnie. W filmie Batman vs Alien vs Predator (taki krótki filmik, bynajmniej nie amatorski) Batman ma kostium komiksowy i wyglada świernie, cieńki opinający ciało, ze skórzana peleryną. Nigdy nie zapomne sceny kiedy wstaje z kałuży-to dowód że można oddac klimat komiksu w filmie, mocne kontrasty, bez tandetnych efektów choc komputery sa przydatne ale o tym niżej. A najlepszym tego przykładem jest Sin City. rozumiem że hollywood robi te filmy nie tylko z mysla o fanach ale dla zwykłych ludzi, jednak mysle ze osiągneli by lepszy efekt gdyby bardziej trzymali sie oryginału. Teraz będa transformery... troche sie boje bo na zwiastunach wyglądaja tak.. bionicznie... a przeciez to były bardziej kubistyczne roboty, zbudowane z brył bez prześwitów. A smiech mnie bierze kiedy rezyser wypowiada sie w ten deseń: jestem fanem tego bohatera, zawsze marzyłem zeby zekranizowac jego przygody. Toż to fanem byc nie moze skoro robi coś co dla fana jest swiętokractwem. Teraz niecierpliwoscia czekam na 300 spartan na podstawie komiksu Millera, zwiastuny wygladaja obiecująco, mimo że zrobiony prawie w całosci w komputerze. W przeciwieństwie do Żółwi ninja... ale w sumie, to zawsze była bajka dla dzieci.. ale pamietacie pierwszy film?.. toż to mroczne było. KOmiks nie bez przyczyny staje sie kultem który potem z taką ochota hollywood bierze na warsztat. To właśnie liczne szczegóły decyduja o jego jakosci. A potem w filmie wszystko staje na głowie. Co do Punischera.. nie mółgby go zagrac Vin Diesel? To chyba tyle w temacie.. Crow z ust mi wyjął to porównanie.. sam chciałem je napisac.. "zrobić biografie Hitlera z murzynem"... pewnie że można ale jaki sens?

Portnoy

Widzisz, problem polega na tym, iż na sukces składa sie wiele czynników, to nie sam batman jest wyznacznikiem jakości i sprawia że ludzie wydają kase na komiksy, filmy, zabawki itd.Na jego sukces składa sie wiele rzeczy, mroczne Gotham, przestępcy z którymi walczy (z reguły pokręceni szaleńcy), jego posiadlość, jaskinia nietoperza, trudna osobowośc rozerwana pomiędzy byciem symbolem sprawiedliwosci , a zyciem normalnego człowieka (z którym Wayne jak wiadmomo miał zawsze problemy).
Teraz zróbmy tak:
wykupmy licencje na samą postać człowieka nietoperza, mroczne miasto?, Gotham nie pasuje troche do realiów naszego świata, telefonow komórkowych, komputerów, gier java :D.Akcje umieścmy w Nowym Yorku, napewno przyciągnie to do kina więcej osób, alfred to brytyjczyk, w dodatku łysy, hmmm moze zróbmy z niego laskę? a moze zróbmy z niego akcent komediowy żeby sie mieli z czego ludzie posmiać.Joker smierdzi molami, kto by sie bał takiego kolesia kiedy po ulicach grasuje Michael Jackson, nie dosyc zę wygląda straszniej to jeszcze ta etykietka pedofila, uzależnionego od operacji plastycznych (toż to prawie jak kroenen z Hellboy`a :P).Nie!! teraz dobrze sie sprzedaje terroryzm, niech Batman walczy z terrorystami.Teraz tylko ten jego wygląd.. peleryny nie są juz cool, lepiej moze zrobic z niego super agenta, hmmm agent- nietoperz, agent B.A.T w gównej roli wspomniany Vin Diesel i mamy super film!! fani komiksów napewno zrozumieją wymogi współczesnego kina, to co z tego że batman nie ma stroju, że jego służący jest kobietą, że akcja dzieje sie w NY a zamiast Jokera mamy Bin Ladena.
Panie i panowie, nadal twierdzicie ze jest sens zmieniac to coś, przez to komiks zyskał uznanie i popularnośc, na rzecz rzeczy kontrowersyjnych?
Absolutnie zgadzam sie codo kostiumu w krótkometrazowym BVPVA, wyglądał świetnie i przekonywująco, gumowy batman traci wiele ze swojej wiarygodnosci (ciężki strój mimo iż kuloodporny utrudniałby mu ruchy i sprawiał że byłby ociężały). Zauważyłem też ze producenci od lat "przyczepili" sie do batmana z krótkimi uszami, w komiksie były różne i to mi sie podobało, ze każdy artysta w pewien sposób wybierał sobie drogę przedstawiania batamana, a jednak nigdy nie "gwałcili" jego wizerunku jak w kinie.Vin Diesel jako punisher, słyszałem że gra Hitman`a, z jednej strony to racja bo Diesel przynajmniej spełnia warunki fizyczne, z drugiej jednak strony w oczach widzów Diesel to "Riddick", sposób jego gry jest troche zbyt zawadiacki jak na punishera, ja tam szczerze mówiąc wolałbym dobrze dobranego nieznanego aktora (np twórcy Hitman`a brali pod uwagę cżłowieka który był modelem do postaci z gry, pewne względy (popularność Diesela) zadecydowały jednak że to on będzie go grał, czy dobrze to sie okarze.
Jeszcze jedno BRAWO za to co powiedziałeś o rezyserach "zawsze chcialem to nakręcic, jestem wielkim fanem tego komiksu", gówno tam, po pierwsze to co ma taki reżyser powiedzieć "nie czytam komiksów , gówno mnie obchodzi ten film , robie to bo to moja praca"?
normalne że będzie udawał wielkiego fana, z AVP tez tak miało niby być, i co wyszło? ano gówno wyszło.
Chciałbym ten wywód podsumowac i powiedziec ze moim zdaniem (a nie będe udawał ze sie na komiksie nie znam) pewne komiksy nie powinny byc ekranizowane na siłe, lubie Captain America, ale na papierze, tam gdzie jest jego miejsce, nie chciałbym oglądać go na dużym ekranie, nawet jakby mi obiecywali super film, po prostu w to nie wierze..
dla nich to jest po prostu średni film który nie wypalił, a dla nas, miłośników komisku to jest zbezczeszczenie prawie 60 lat tradycji.

CROW_4

Ciekawy wątek, więc rozwine... Teraz po Twoim manifescie pieknie by było, gdyby rzesze laików swierdziły:

" Aha, mądrze gosc pisze, od dzis zaczynamy czytac komiksy, ksiązki, oglądac orginały nie rimejki, gdyż dobrze jest pogrzebac u zródła. Orginalne jest lepsze, w koncu to widzimy, rozumiemy i łączymy się w bólu z rozczarowanymi i wciąz cierpiącymi fanami jedynego i najlepszego pierwowzoru (bez przkąsu)"

Fajnie by było... ale niestety nie będzie. Przeciętny zjadacz chleba, prze pojsciem na Ghost Ridera nie stanie na głowie by dorwac cała serię komiksow, po to by poznac od A do Z tą postac, by moc pozniej z oburzeniem przyznac ci rację, że jak to "rozumisz wisz"... on ma to w dupie. Twoj manifest jest wołaniem na puszczy, nikt cie nie słyszy.

Cos tak czuje w kosciach, że ten brak przywiazania do komiksowych szczegułow w filmowych adaptacjach sporo nerwow i zdrowia ci napsuł... przyznaj sie ;>

Titus_

hmmm, ja akurat zdaje sobie sprawe z tego że to wołanie na puszczy.. miało dotrzec do tych do których mialo, być może nawet ktoś kto nie miał do czynienia z oryginalnymi, komiksowymi odpowiednikami i tak pomysli sobie "gość sie zna, moze wie co mówi" i tylko o to mi chodzi.Nie namówie przecież wszystkich ludzi do czytania starych komiksów, niemniej moze jednak zachęce kogoś do przyjżenia sie blizej, lub stanie sie to na zasadzie "zobaczymy czy jest tak jak Crow mówi".Jakoś do tej pory nikt nie zarzucał mi tego że rozpowszechniam kłamliwe tresci i próbuje zawładnąć umysłami, nie skażonymi jeszcze komiksowymi pierwowzorami.Wiem że przeciętny Smith ma w dupie co ogląda i po co, i to co ja o tym myśle :D, jednak przeciętny Smith nie włazi na fora internetowe, a jesli włazi to pewnie spotyka sie z opiniami jak to pięknie ująłeś "ortodoksów"
Szczerze mówiac masz racje, nie było adaptacji filmowej zgodnej z oryginałem na tyle żebym sie nie czepial, wyjątek to może Hellboy, chociaż też można mu wytknąć..
Na chwile wróce do Teenage Mutant Ninja Turtles, bo akurat oryginał miałem okazje czytac, to wcale nie jest to historyjka dla dzieci, krew sie leje, ludzie sie zabjają a mistrz splinter nie jest miłym szczurkiem laboratoryjnym, film i kreskówki zmienili wiele (zwłaszcza kreskówka ich spedaliła).Co do filmu to musze jeszcze raz obejrzeć, bo juz nie pamiętam szczegółów więc nie będe sie wypowiadał.(chociaż założe sie że był napewno mniej krwawy niz oryginalny komiks).

ocenił(a) film na 4
CROW_4

Co do uszu Batmana.. to nie wydaje mi sie żeby w filmie była wersja z krótkimi... przyjzyj sie jak rosły od pierwszego do B&R,no może były podobne, ale dopiero w BEgins ma naprawde krótkie. Te Bisleyowskie sa może za bardzo przerysowane żeby je robić w filmie.
Vin Diesel. Cenie go za role w Szeregowcu Ryanie i wiem że potrafi do brze zagrać.
Dodam tylko jeszcze że ja w przeciwieństwie do Ciebie Crow na komiksach sie nie znam, mało ich w zyciu przeczytałem i zdecydowanie bardzie gustuje w kinie, i chciałbym jak nawiecej RZETELNYCH ekranizacji (np LOBO, to było by coś). Jednak kiedy mam do czynienia z jakas ekranizacja czy to książki, czy komiksu lub gry zawsze staram sie dowiedziec jak najwiecej w danym temacie, wniknac w niego, nazbierać jak najwiecej wiedzy, ciekawią mnie wszelkie jego aspekty. Przyznam że o wielu komiksach dopiedziałem sie dopiero po obejżeniu filmu. A mimo to jestem zwolennikiem rzetelnej albo przyajmniej bardzo, bardzo zblizonej ekranizacji. A zauwazyliscie ze kiedy powstaje komiks na podstawie filmu ZAWSZE jest odzorowaniem filmu?!!!
Inna sprawa to AvP, najpierw były filmy, które uwielbiam, potem przyszły komiksy. Ale to dzieki nim te postacie zaczeły zyć własnym zyciem, ewoluować, obrosły w legende, nie wspominając o tym że sa świetne. Co ja bym dał żeby film był wierny pierwszemu komiksowi AvP. Zamiast tego mamy breje gdzie nie dosc ze rezyser w dupie ma komiks to jeszcze parodiuje wręcz droge jaka wytyczyły pierwsze filmy (ten motyw z dorosłym Alienem w ciągu 15 minut???).
Podsumowujac .. mozna chyba pokusic się o stwierdzenie że rezyserzy troche sie porawiają jesli chodzi o wiernosć komiksowemu oryginałowi, że nie zawsze warto wszystko zmieniac i robić to co wydaje sie być lepsze dla masowego widza. Chyba najwieksza nauczką i przestroga był Batman & Robin. Trzeba przyznać że np. Fantastyczna czwórka czy Hulk ideałami nie były,ale ich lekka infantylnosc wynikała z tego ze komiks tez był przeznaczony raczej "dla młodszego brata". Może powiem tak, jest coraz lepiej (patrz Batman Begins, Sin City, Hellboy, albo ekranizacje gier: Silent Hill), ale dla mnie i chyba przede wsztystkim dla fanów komiksów to wciąz za mało.

Portnoy

nic dodawac nie bede w pelni zgadzam sie z opiniami jak to ktos tu nazwal Ortodoksami (sam do nich naleze). Ale czytajac ostatni post to wzielo mnie pewna reflekcje. ktos pisze ze milo by bylo obejzec ekranizacje LOBO... Na Boga nawet niech mi sie nie waza nawet probowac, ta kultowa postac nie moze zostac zbeszczeszczona przez jakas daremna ekranizacje. Prawda jest taka ze tej brutalnosci co jest w komiksie zaden rezyser nie odwazy sie umiescic w swoim filmie chyba ze zrobi z tego horror klasy B jak martwica mozgu (chodz lubie ten film to zdecydowanie Lobo nie pasuje mi do tego klimatu). Pozdrawiam wszystkich fanow komiksow.

jaserum

Ależ panie i panowie , istnieje film Lobo! nazywa sie "The Lobo Paramilitary Christmas Special"
w roli głownej nikt inny jak znany nam z remake`ów Teksańskiej masakry piłą mechaniczną Andrew Bryniarski
film jednak nie opływa krwią i wnętrznosciami a z komiksu czerpie garsciami
odważnym polecam :)

ocenił(a) film na 5
CROW_4

Postawmy sprawę jasno. Film to film komiks to komiks. Film nigdy nie dorówna klimatowi komiksu. Nie ma się co ciśnieniować. Film bedzie lepszy i gorszy ale jak ktoś jest fanem danego superbohatera powinien sięgnąć po komiks a film traktować jako dodatek, urozmaicenie.

MackKL

hehe oczywiscie, ale dlaczego są np filmowe adaptacje powieści które dorównuja papierowym oryginałom, a fimy na podstawie komiksów są ZAWSZE gorsze?

ocenił(a) film na 5
CROW_4

Hmm właśnie. Myślę, ze za mało w USA jest ludzi potrafiących sprostać zadaniu nakecenia filmu o superbohaterze. Pozatym chodzi o same wymysły amerykańców.. według nich może to być film udany według nas nie. Mówiąc prościej każdy amerykanin przełknie badziew a my mamy wybredne gusta i na każdą pierdołę nie idziemy. :-)

MackKL

Chociaż to troche dziwne ze ludzie który potrafią tworzyć legendarne postacie i ic swiaty nie potrafią umieścic ich w świecie filmu :/
swoja droga ciekawe co byście powiedzieli na ekranizacje europejskiego komiksu np Thorgal? Szninkiel, Ekspedycja :D

ocenił(a) film na 4
CROW_4

No dobra chłopaki (a szczególnie Ty CROW), teraz jest w kinach 300. Ja jeszcze zbieram szczeke z podłogi. Gorsze od komiksu?

Portnoy

a czytałeś komiks? bo mi sie wydaje że tak nie bałdzo czytałeś :D

CROW_4

Wiecie czemu oni wszystko zmieniają???????????? Odpowiedź jest prosta. Film który jest ekranizcją komiksu trwa 2 godziny, komik ukazuje się przez kilka lat cotygodniowo w dodatku co jakić czas wydanie specjalne ( przynajmniej w stanach, pammietam jak było w latach 90 tych w polsce z batmanem i supermanem w stosunku do usa jeden numer na miesiądz co wiązało sie z dużymi narastają cymi opóźnieniami do oryginału)nie da sie w 120 minut opowiedzieć nie stosując uproszczeń jakiejś sensownej komiksowej histori. Natomiast trzymanie się wszystkiego "od dechy do dechy" filmu wystarczyło by na "pi razy drzwi" opowiedzenie wydarzeń z 2 może 5 numerów, czyli nawet nie dałoby się dobrze nakreślić historii. Film i komiks to dwie różne konwencje, i mają w stosunku do siebie pewne ograniczenia poprostu.

LeeHarveyOswald1986

Widze że mamy kolejnego pana który nas oswiecił tym co wszyscy dobrze wiedzą,. Jak pisałem wczesniej niejednokrotnie, nie trzeba robić z komiksu który w stanach jest wydawany od 40 lat i robic z nich niesmaczną papkę , którą nie będą zachwyceni ani normalni ludzie ani tym bardziej fani komiksu. Jk ktos tu napisał wczesniej, przeciętny ogladacz filmów ma w dupie czy pójdzie na spidermana 3 czy na labirynt fauna, ale prawdziwy fan spidermana pódzie na ten film , bo nie jest to dla niego pierwsza lepsza produkcja. Ja od siebie dodam ,ze jako prawdziwy fan spidera na 3 nie pójdę i koniec, po prostu nie mam ochody sobie nerwów psuć.
Jak juz mówiłem, nie trzeba robić papki, można wziąć jedną, dobrą historię, ewentualnie wplesć w nią wstawki z początku kariery bohatera i zrobic dobry film, ale nieee po co, przeciez fabuła ostatnich łowów kravena, czy np takiego Tormenta, nie pasuje do kiczowatej otoczki wysokobudżetowego amerykańkiego chłamu z wybuchami, tandetnymi kostiumami i głupawym scenariuszem.
Dzięki takim filmom, ludzie postrzegają komiks jako , bajki dla dzieci, o przerosniętych facetach w głupich kostiumach walczących z super łotrami w jeszcze głupszych kostiumach.
kazdy kto np zetknął sie z Batman black&white, czy historiami takimi jak Sanctum, czy Engines zrozumie o co mi chodzi.

CROW_4

Sory kolo ale nie uważam się za "specjalistę", w dużej mierze zgadzam się z tobą.

ocenił(a) film na 4
CROW_4

Crow, czytałem i dalej twierdze że ta ekranizacja komiksu jest jedną z najlepszych.

Portnoy

Mnie też film się podobał, równie jak Spider-man i Batmany Tima Burtona.
Dla tych co im sie nie podobało - NIE OCZEKUJCIE PO EKRANIZACJI KOMIKSU ŻE TO BĘDZIE NIEWIADOMO JAKA EPOPEJA!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 5
CROW_4

ODRADZAM .jeden z najgłupszych filmów roku i murowany kandydat do złotej maliny. Teksty i gra odtwórców głownych ról poniżej krytyki. A ostatni dialog pomiędzy GH i Mefisto to prawdziwa polewka- straszliwie patetyczna deklaracja GH i równie załosna odpowiedź Mefisto przy wtórze równie kiepskiej miny :jeszcze mi za to zapłacisz(czy coś w tym rodzaju). Drugi prócz WTC film który wywaliłem z dysku zaraz po obejrzeniu bez nagrania go na płytę.

polishchaser1

To jak ci się takie filmy nie podobaja to sobie oglądaj "Zbuntowanego Anioła" i "Modę na sukces" ;)Powodzenia.

ocenił(a) film na 5
LeeHarveyOswald1986

Cytat:

Drugi prócz WTC film który wywaliłem z dysku zaraz po obejrzeniu bez nagrania go na płytę.


Zachowałbyś trochę honoru i przynajmniej się tym nie chwalił co?

Bo za chwilę może jeszcze napiszesz listę swoich filmów i cennik wystawisz (rolling eyes)

ocenił(a) film na 6
CROW_4

Ciekawy temat.

Zgadzam się w większości z Crowem. Ale nie wszystkie ekranizacje komiksu są zmienione w stosunku do oryginału.
Sin City Miasto Grzechu jest bardzo wierne. Różni się szczegółami (małymi).
300 również bardzo jest wierne. Dodali chyba tylko to, że pokazują co się dzieje w mieście.

Uważam że stary Punisher miał swój klimat i był dobrym filmem, ale miał swoje odstępstwa od oryginału.
Natomiast nowy bardzo mi się podobał. Dlaczego? Był na MOTYWACH najnowszej wersji Puniego, czyli Gartha Ennisa. Wiedziałem przed filmem, że nie zrobią go aż tak brutalnego, ale zaskoczyło mnie że oddali jednak w sporej części klimat. np. ta scena jak Punisher zamiast rewolweru, który miał pod ręką, bierze maczetę do załatwienia Ruska. To jest właśnie nowy Punisher: mściwy, brutalny i w pewnym sensie zły.
Fabuła faktycznie w wielu momentach mocno zmieniona i to spartolili.

Dobrym komiksowym filmem jest jeszcze wg mnie Constantine. Nie czytałem oryginału i może dlatego mi się tak podobał, ale film był b.fajny.

"V Jak Vendetta" też dość wiernie został zekranizowany. Mimo tego nie zrobił na mnie wrażenia. Za to komiks uważam za jeden z lepszych jakie czytałem.

Ghost Rider mięśniakiem? Chudy nie był, ale Lobo to z niego nie był!!
Crow, mówisz "weźcie do ręki jakiś komiks z Ghostem". Spoko trzymam : najnowszy wydany przez Mandragorę. I tam Ghost wcale nie jest mięśniakiem. W sumie to nawet chudy jest.

Kostiumy X-Menów? W komiksie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Do tego przyczepiać się nie powinieneś.

Podsumowując: Naprawdę wierne i dobre ekranizacje komiksów: Sin City i 300. Cała reszta to lepsze i gorsze masówki na niedzielę.

p.s. ciekawe jak wyjdą "Strażnicy";)