PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111529}
6,3 178 tys. ocen
6,3 10 1 177535
4,3 39 krytyków
Ghost Rider
powrót do forum filmu Ghost Rider

I znów porażka. Myślałem że, od czasu beznadziejnego Daredevila nic bardziej w Hollywood nie spier... w komiksach. Mylilem sie. Film Ghostrider jest ..... nijaki. Jedynem plusem (oprocz Evy Mendes) tego filmu są sceny z udzialem Ghostridera - rewelka, animacja super ;-) reszta do bani. Nicolas po "Wicker Man" znow gra beznadziejnie. Film jest strasznie chaotyczny. Nie ma spojnosci tego co sie dzieje na ekranie. Zreszta historia ktora przedstawili scenarzysci jest beznadziejna. Zekranizowali by lepiej Ghostridera tego z Danielem Ketchem albo lepiej "Hearts of Darknes" Ghostrider + Jhony Blaze. Uparli sie na Mefisto kontra Blackheart a to byl najgorszy komiks z udzialem Ghostridera jaki czytalem.
No coz czekamy dalej. Mam nadzieje ze kiedys wyjdzie dobra ekranizacja komiksu. Niech robia tak dalej...ale jesli spier.... "Weapon X" to ich wszytskich wykastruje ;-)
pozdro

ocenił(a) film na 7
alchemist_2

może X-men ci sie nie podobał ? to najlepsza adaptacja

ocenił(a) film na 3
deamon82

X-Men najlepsza adaptacja? Nie wiem czego, bo na pewno nie komiksu. To wariacja Singera na temat mutantów.

Kamecha

Tylko wez pod uwage ze to sa adaptacje a nie wierne odwzorowania. Stan Lee zatwierdzil filmy o X-Men-ach i Spidermanie tak wiec odpowiada jego koncepcji.

ocenił(a) film na 4
moon

Spoko niech i tak bedzie ale po kiego grzyba zmieniaja drobne szczegoly ktore tak bardzo denerwuja i kombinuja na sile.

1. Punisher - uparli sie ze Castle jest jakims agentem specjalnym zamist powracającym zolnierzem z Wietnamu. Moim skromnym zdaniem ciekawiej by bylo gdyby zostawili jak w komiksie ze jego rodzina ginie przypadkiem a nie ze to jest zemsta jakiegos mafiosa i kolko sie zamyka. Takich filmow bylo mnostwo. Przeciez komiks "Punisher - Year One" mozna zywcem przeniesc na ekran bez rzadnych zmian.Pozatym aktor mi nie pasuje do roli Pogromcy to juz nawet Lundgren mi bardziej odpowiadal.

2. X-men - Wolverine niby sam sie zglosil do eksperymentu. Nie wiem jak jest do konca ale z tych komiksow ktore wyszly w Polsce nigdy nie wyjasniono kto mu wszczepil szkielet i po co. Zreszta akurat do X-men nie moge sie przyczepic jest dobry.Jackman jako Wolvie - rewelka. Kiedys pasowal mi do tej roli Jack Nickolson zwlaszcza po Wilku i Lśnieniu ale co tam.

3. Spider-man 3 - wnioskuje po zapowiedziach. okazuje sie ze wujka Parkera nie zabil ten punk jak bylo nawet w 1 czesci Spidera tylko jakis SandMan.

4. Batman Poczatek - nie wiem moze sie nie znam ale dla mnie najlepsze sa dwie pierwsze czesci. Choc i ten nie byl zly.

Komiksy jest ciezko zekranizowac tak aby sie ktos nie doczepil ale jesli juz to robia to musza sie liczyc z krytyka. Czekam na Wolverina i Transformers licze na te dwa tytuly bo Iron Man cos czuje ze znow wyjdzie siara. No i "Kaznodzieja" tego raczej nie da sie spier.... chociaz biorac pod uwage dokonania gosci z hollywood mam obawy...
pozdro

ocenił(a) film na 5
alchemist_2

Rozumiem Twoje rozgoryczenie adaptacjami, bo zazwyczaj wychodzą średnie- ale popatrz na ekraniacje powieści- też mało która dorównuje pierwowzorowi. Choć komiksu i książki bym nie porównywał to zasada jest ta sama.. Moim zdaniem znajdą się filmy na podstawie komiksów które warto chwalić - Choćby Sin City- pamiętasz? bo nie wspomniałeś.. za miesiąc wychodzi "300" więc szykuje się kolejna uczta- chyba że to zepsują, co też wchodzi w grę.. Batman początek jest fajny- moim zdaniem (tak na marginesie). A jak zepsują transformersów, to chyba sie tam do nich przejde ;) Pozdro

ocenił(a) film na 6
alchemist_2

w sumie to w wiekszosci sie z Toba zgadzam, ale dlaczego niby Batmany Burtona są lepsze od "Batman: Początek"? tzn tak, stare filmy same w sobie są dobre, ale nie są o Batmanie tylko o jego antagonistach (Jokerze, Pingwinie itp..) Z komiksem też nie mają wiele wspólnego.

Jak dla mnie to Batman Nolana jest tą dobrą ekranizacją komiksu której tak bardzo chcesz, nie widze w nim nic zlego (poza Katie Holmes, ale to wina aktorki, po prostu mi na nerwy dziala) pozdro