PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31866}

Ghost in the Shell

Kōkaku Kidōtai
7,9 69 635
ocen
7,9 10 1 69635
7,9 20
ocen krytyków
Ghost in the Shell
powrót do forum filmu Ghost in the Shell
użytkownik usunięty
obleh

Bo? Takie "gołe" tematy podchodzą pod spam.

taki spam podchodzi pod gołe opinie :)

ocenił(a) film na 10
gudmadafaka

W sumie zgodnie z definicją to by się zgadzało:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Arcydzie%C5%82o

Bo ów obraz został na przestrzeni czasu uznany

ocenił(a) film na 10

Spam to nie zamówiona reklama, a tu wchodzimy z własnej woli..

W dobie podkręcania efektywności wyrażanie swoich opinii w możliwe zwięzły, minimalistyczny sposób jest gone podziwu (przynajmniej dla mnie, bo piszę zwykle zbyt wiele, przesadnie opisowo).

Poza tym gość w kapeluszu (że by nie wymieniać obleśnego nicku;) ..
.. być może był widać tak pewny siebie, iż uznał, że uzasadnienie jest zbędne.

użytkownik usunięty
zjonizowany

Czyli nie można napisać że spam jest spamem, a każdy temat zawierający 2 słowa ma być podziwiany za minimalizm, czy tak?
Każdy temat po coś się zakłada, powinien zawierać jakąś konkretną treść. Skoro autor twierdzi że Ghost.. jest arcydziełem, powinien przynajmniej w kilku słowach swoją opinię uargumentować.

ocenił(a) film na 10

Możesz pisać co Tobie się podoba (chyba, że naruszysz regulamin i ktoś uzna podstawy do usunięcia. Tym nie mniej do puki nie wyrzucą danej wypowiedzi możesz tu dawać upust swojej nie pochromowanej fantazji tworzenia cokolwiek ślina przyniesie ci na usta, lub spragniony ekspresji, zasinienia umysł... Choćby nie było to w temacie, tak jak sugerowanie, że czyjaś opinia o filmie to spam: D

Innymi słowy możesz wypisywać tu jakie tylko głupoty zechcesz.
Narażając się jednocześnie na krytykę bo nie rozumiejąc lub nie chcąc zrozumieć (?), że to nie spam, a minimalistyczne wyrażenie SWOJEGO UZNANIA wobec danego dzieła.

Jeśli ktoś twierdzi, że kolor biały to czarny to po kilku próbach przekonania że się myli pozostaje tylko współczuć.

Poza tym to oznaka braku kultury i proszeniem się o napomnienie jest nazywanie czyjejś wypowiedzi spamem (tym bardziej nie mającej takich znamion - sprawdź sobie definicje)
________________________________________________________________________________ ____________________

Każdy temat po coś się zakłada.
Tak jak pisze się wiersz lub scenariusz.
Wszystko ma jakiś motyw, który jak wiesz nie zawsze musi być zrozumiany przez odbiorce.
Wiele dzieł, arcydzieł jest nie rozumiane co nie znaczy, że nie mają konkretnego przesłania.
Zwyczajnie to tylko DANA OSOBA nie potrafi /lub nie chce z powodu uprzedzenia/ jego odczytać.

Dla mnie to jest oczywista sprawa:
@obleh
Wyraził swoje uznanie dla obejrzanego filmu
w miejscu, które służy do dyskusji
po to aby ewentualnie ją umożliwić
zarówno dla podzielających jak i nie podzielających jego zdanie.
(niegodnie nie jest napisane w regulaminie forum, a nawet jeśli by było to
wcale nie oznacza, że regulamin jest święty i jego twórcy mają racje regulując sposób myślenia osób twórczych, które chodzą poza utartymi, ciasnymi schematami pozwalając sobie na ich zmiany. Czyli w ogóle rozwój cywilizacji, kultury!

Gdyby wszyscy myśleli identycznie, czyli nie myśleli twórczo, niezależnie, a starymi schematami to nikt niczego by nie stworzył nawet maczugi i cywilizacja by nie powstała! Wiec możesz podziwiać @oblecha, za to że wprowadza pozytywne zmiany (każda zmiana jest dobra - nie mogłem znaleźć autora tego powiedzenia, pewnie z okresu starożytności, ale za to przywołam filmowy: "Każda mijająca minuta to kolejna szansa, aby coś zmienić. Cytat z filmu „Vanilla Sky”. Zmiany są dobre. Nawet, jeśli bywają przy tym bolesne.").

Więc ponownie proszę, byś docenił zmianę stylu wypowiedzi na minimalistyczną,
jakże przydatną, praktyczną i ostatnio modną we współczesnym świecie pełnym chaosu informacyjnego (lepiej pisać zwięźle - czego sam się niestety jeszcze nie nauczyłem dlatego zazdroszczę założycielowi tematu:)
________________________________________________________________________________ ___________________
Podsumowując

1. możesz pisać co chcesz (na tym polega wolność słowa:)
2. nazywanie Spamem czyiś zachwytów filmem jest dużym nieporozumieniem (błędem z def.)
3. poza tym brakiem szacunku, rodzajem ataku, który nie służy atmosferze porozumienia, czyli uzyskania tego czego mógłbyś sobie życzyć - tj. poparcia argumentami opinii @oblech.
4. Jeśli chciałbyś wiedzieć coś więcej wystarczyło zapytać, a w nie wczuwać się w role forumowej policji (mówiącej co można, a co nie - takie wymuszanie wydaje się być nie praktyczne i szkodliwe, dziecinne.Lepiej zwracać się z prośbą wprost i uprzejmie, zamiast zarzucać komuś spamowanie, gdy tym czasem wyraził swoją opinie w sposób DOBITNY ).
5. Minimalistyczna forma wypowiedzi ma charakter koncentrujący na jego kwintesencji (jest też formą sztuki)
6. Mógłbyś więcej doceniać zamiast krytykować (pozytywne myślenie, docenienie i pytanie zamiast atakowanie lub wymuszanie to bardzo przydatne, aby nie powiedzieć podstawowe, niezbędne cechy kreatywnej, kulturalnej komunikacji /która jednak nie należy do oczywistych, bo w mediach króluje chamstwo, nie mówiąc już o podwórku, tzw. ulicy gdzie wychowało się wielu/).
7. Ten temat jak i inne jest założony do prowadzenia dyskusji (poparcia lub zanegowanie czyjejś opinii). Nie potrzeba wiele danych aby prowadzić dyskusje, albo co najmniej wyrażać uznanie lub antypatię. Innym to nie przeszkadzało odezwać się.
8. Minimalistyczny styl wypowiedzi jest praktyczny
9. Gdy czegoś ci brakuje możesz zapytać (ale nie musisz mieć żadnych danych aby wyrazić przy tej okazji swoją opinie - też jak chcesz dowolnie - jak komuś się nie spodoba rozpocznie dyskusje)
WOLNOŚĆ obowiązuje (nie ma że ktoś coś powinien, to nie szkoła, nie wypracowanie)
10. Ja także uważam, że to arcydzieło więc popieram autora. Ale fakt, faktem, że film został uznany za arcydzieło (równie dobrze można by napisać, że on tylko to przywołał).
11. To film uważany za KULTOWY. Można by wiele o tym mówić, ale SAMEMU trzeba to wyczuć.
12. Mówi się, że o gustach się nie dyskutuje. Powiedz komuś kto lubi muzykę kościelną że to ideologiczny syf to usłyszysz, że jemu się podoba i tyle. Podobnie z filmami, sztuka to nie matematyka. Nie sprawdza się myślenie zero-jedynkowe,
13. krytyka sztuki, próba włożenia jej w ramki, narzucenie jakiejś zasady oceny to jakaś głupia moda. Artysta jak malarz czy muzyk dostarcza nam dzieło do subiektywnego odbioru dla uruchomienia naszych DUCHOWYCH (indywidualnych, subiektywnych) wrażeń.
Ktoś z czymś rezonuje lub nie (choć jeśli się uprze może spierać się o wszystko ale to nie zmienia czyjegoś uczucia. Takie filmy są bardziej do delektowania się niż rozumienia - to nie dokument!

Wiec jeśli się komuś nie pobada to się nie podoba.
Nie powinien się czuć gorszy lub zły, z powodu że ma inne gusta.
Społeczeństwo tresuje ludzi w szkole usiłując zakodować ich na jedną modłę.
Wolność i szczęście polega na indywidualnym podejściu do życia (bez oceniania się masowymi szablonami).
Trudno nie oprzeć się wrażeniu że w szkole jak i w kościele człowiek przechodzi pranie mózgu na lęk przed samodzielnym myśleniem i non stop oceniania innych i siebie (czy aby na pewno robi dobrze - czyli tak jak powiedziano mu że powinien! Czyli systemy przymusu robią z ludzi podwładnych, wkuwających formułki, wzory, daty jako z góry narzucone szablony, prawdy. Mało kto po takiej przemocy w dzieciństwie jest odważny i zdolny by myśleć i działać niezależnie, tj. z wyczuciem kreatywnie.
Zamiast kierować się szablonami narzuconymi przez społeczeństwo warto kierować się własnymi potrzebami, będąc wolnym żyje się przyjemniej.
Radzę wyrzucić ze słownika słowo "powinno się".
I zastanowić się by robić w życiu to co sprawia radość,
a nie jak większość coś z musu, obowiązku
czyli pracować dla pieniędzy cierpiąc jak dawni niewolnicy.

Klasyczny niewolnik był zmuszony do pracy za którą dostawał opiekę, schronienie i jedzenie.
Współczesny niewolnik (nieświadomy, bo niewolnictwo jak i totalitaryzm wyewoluowały do ukrytej formy) jest zmuszony do pracy na pieniądze niezbędne mu do opłacenia mieszkania i jedzenia (więc w praktyce to samo).
Przy okazji Demokracja to ukryty totalitaryzm, ludziom odstawia się szopkę w TV, aby myśleli, że politycy mają problemy w dogadaniu się lub są nieudolni.
Dlatego marnują odbierane im pieniądze i nic nie działa sprawnie w państwie (prócz ogłupiających mediów, nie sprawiedliwych sądów, gdzie bez pieniędzy ani róż, systemu ściągania podatków i rożnych obcych agend, które lobbują swoje interesy. Do tego można dodać okradająca ludzi w majestacie prawa banki, lichwa sięga zenitu i apteki, całodobowe dla narodu lekomanów - a że leki trują to mało kto wie, bo w TV mówią, że pomagają).

Nadmieniłem o tym, byś wiedział że żyjesz w chorym systemie, który nie zadba o Ciebie.
Który jak destrukcyjna sekta robi pranie mózgu, aby osłabić samodzielne myślenie
uczynić bezwolnym, wegetującym trybikiem w machnie systemu,
przeznaczonym do zużycia się gdy mienie termin jego przydatności..
Polecam obrzeżyć dokument spisek żarówkowy abyś wiedział jak projektuje się rzeczy i społeczności.. (choć tego nie powiedziano, ale po obejrzeniu filmu "Siła myśli" i "Niepamięć" sam możesz skojarzyć).


Rozpisałem się, ale bez szerszego kontekstu nie sposób zrozumieć jak i po co wypaczono ludzkie myślenie.
Władzy i kościołowi zależy aby przeciętny obywatel był możliwe głupi (podatny na manipulacje i godzący się na jawne okradanie). Niewolnictwo przetrwało, ale dzieła na poziomie umysłu.




Słyszałeś może powiedzenie



ocenił(a) film na 10
zjonizowany

Widzisz drzazgę w oku bliźniego sięgnij po belkę do oka swego.

Kto pod kim dołki popie sam w nie wpada.

Kto mieczem wojuje od miecza ginie.

O gustach nie rozmawia się.

Krytyką odpowiadam
na Twoją krytykę.
Bo cenie sobie
prostotę
i film:)

użytkownik usunięty
zjonizowany

Wybacz kolego, nie chce mi się czytać Twojej wypowiedzi, jak i prowadzić dalej tej dyskusji... o pierdołach. Widzisz, tu masz przykład zdrowego minimalizmu ;)

ocenił(a) film na 10

Wybaczam i wprowadzam mniej zaczepny styl wypowiedzi, także życzę minimalizmu jako oszczędności czasu i żegnam metafizycznym pozdrowieniem w 3 wersjach (do wyboru)

z Bogiem (dla wierzących, kórych kościół straszy potępieniem za okultyzm:(
z Szatanem (dla tych co nie wierzą kościołowi szykając prawdy w odwrotności:)
z Wikipedjom, słownikami, komputerem i telewizyjnymi autorytetami (dla wierzących nauce;)

użytkownik usunięty
zjonizowany

Plus dla Ciebie, z takim pożegnaniem jeszcze się nie spotkałem ;) Pozdrawiam w jedynej najrozsądniejszej jak na mój gust wersji, czyli z szacunkiem. Chyba udzielił mi się ten zbawienny minimalizm ;)

zjonizowany

Chodzi o to, że w dzisiejszych miałkich czasach, jest "SZTUKĄ" powiedzieć coś MINIMALISTYCZNIE — ale z sensem !!
To dopiero WTEDY jest mądrość i jest co szanować i doceniać.
A rzucanie pustych hasełek, których prawdziwego kontekstu jest pewien tylko autor — to nie minimalizm tylko nie wiem — ograniczenie, zubożenie, patologia, prymitywizm.

Wolę jak ktoś się ROZPISZE szczegółowo, po to, żeby go zrozumiano DOKŁADNIE, żeby nie było INTERPRETACJI tylko konkrety.
Żeby ten który NIE POTRAFI napisać PRECYZYJNIE — i najważniejsze — JEDNOZNACZNIE, jak debil nie pisał potem regułki "nie umiesz czytać ze zrozumieniem", gdy w większości przypadków to ten ignorant nie potrafi napisać JEDNOZNACZNIE ! Bez możliwości na interpretacje, na wątpliwości.

I jak mam "kontakt pisany" z ludźmi z urzędów, z 'obsługi klienta' itd. — TO TAM WIDZĘ NAJWIĘKSZE BRAKI I PRZEPAŚĆ.
Piszesz jedno, ktoś ci odpowiada na co innego. Albo piszesz 3 pytania, ktoś odpowiada tylko na dwa, albo tylko na ostatnie itd.
Zamiast w średniej szkole dręczyć bzdurnymi zagadnieniami typu "zinterpretuj co autor miał na myśli" powinny być męczone zagadnienia "napisz zdanie, które poinformuje osobę o tym i o tamtym i O NICZYM WIĘCEJ! Nie ma mieć szans na zrozumienie cię inaczej niż zamierzałeś".

A taki minimalizm gdzie ktoś rzuca hasło z podtekstem "macie, a teraz róbcie sobie z tym co chcecie i myślcie sobie co chcecie w kwestii tego co miałem na myśli.." — to ŚMIEĆ.

I nie podejrzewam, żeby autor tego minimalistycznego wpisu, napisał go z motywacją do podyskutowania z innymi, raczej chciał sobie ulżyć, wrazić swój zachwyt itd., rozumiem to.

ocenił(a) film na 10
rhotax

O.k. jest sztuką ale czy zapłacił byś:

-5 zł za e-boka, w którym będzie tylko jedno zdane.
-50 zł za jedno stronicową książkę (tekst wielką czcionką)
-500 zł za kurs, który trwa tylko kwadrans (albo góra godzinę)
-5000 zł za warsztaty składające się z jednego tylko ćwiczenia (max pół dnia)
albo 50 000 zł za największą tajemnice świata zawierającą się w 2 słowach
(bo jest taka - ale problem w tym, że UMYSŁ LUDZKI,a konkretniej podświadomość
uczy się całościowo nie na zasadzie zapamiętywania, ale na zasadzie ROZUMIENIA!!!

Innymi słowy można przedstawić najbardziej skomplikowane rzeczy w sposób prosty.
Ale człowiek tego nie zrozumie, bo podświadomość nie przyjmie. Więc na nic to się zda.

Dlatego Wiedza jest podawana porcjami przez LATA.
Dlatego Książki mają SETKI stron, a trudne tematy to opasłe TOMY.
Dlatego nauka nie trwa chwilę, a ludzie uczą się całe życie ...

Przeczytać coś, samą kwintesencje to nie znaczy zrozumieć.
Podświadomość uczy się przez wielowątkową RE-KONFIGURACJE systemu przekonań (że tak powiem - jeśli chodzi o przezwajanie całkiem nowych idei.
To trwa latami i wymaga czytania dziesiątek książek po wiele razy.. Wiem za autopsji).

W procesie nauki nie chodzi o raz "zeskanowania" umysłem jakiejś wierzy.
Chodzi o jej zrozumienie, a to wymaga wielowątkowego opisu.
Chyba że mamy do czynienia z religią (sektą) lub szkołą (systemem niewolnictwa)
który bazuje na bezmyślnym ZAPAMIĘTYWANIU dogmatów podanych z góry jako święte, jedyne słuszne prawdy. Wtedy na potrzeby uproszczenia procesu zapamiętywania można chcieć skompresować wiedzę do minimalnej definicji.
Ale to nie jest rozumienie tematu - tylko bezmyślne zapamiętanie formułki!!

To nie jest praktyczna wiedza, tym bardziej w złożonych dziedzinach gdzie trzeba używać MYŚLENIA, a nie posługiwać się zapamiętanymi szablonami (których się zwykle nie rozumie - bo nauka taka polega na ich zapamiętywaniu, a nie tworzeniu).

________________________________________________________________________________ ____

Co do mody, na skracanie - są różne mody - była na palenie, teraz jest na rzucanie.
Była lub jest nadal na picie. To nic nie znaczy dla mnie.. chyba, że odwrotnie..
większość jest głupia i łatwo się nią manipuluje wywołując rożne mody.
Choć te mody też powstają same, jak coś ala wtórny analfabetyzm,
że z lenistwa lub pośpiechu ludzie piszą do siebie na gadu i SMS-ami.
Zamiast normalnie porozumiewać i poznawać się (jakby przestają myśleć,
stając się automatami bazującymi na prostych komendach - ich język się zawęża).
________________________________________________________________________________ ____

Mądrość nie jest po to aby ją szanować lub doceniać, a by z niej korzystać.
To manipulatorzy powołują się na to twierdząc - zrób to tak, a będziesz doceniany.
________________________________________________________________________________ ____

Nie wiem o jakie puste hasełka masz na myśli - daj przykłady (kto gdzie i jakie rzuca;)?

________________________________________________________________________________ ____

Aha, dodam odnosząc się do pierwszego zdania, że o sensie wypowiedzi decydują odbiorcy (dokładniej indywidualna umiejętność pojmowania - zainteresowania i odnajdywania się w temacie). Gdybym zaczął pisać o wnioskach z fizyki kwantowej to dla większość nie mających styczności z tematem było by to totalnie bez sensu).
Tak samo jak o elektryczności opowiadać Aborygenowi (dla którego to czarna magia).
Najwięcej zależy od słuchacza: wiedzy, zainteresowania i abstrakcyjnej wyobraźni,
która wydaje się być niezbędna do przyswajania sobie nowych, nie znanych z życia idei.

Więc obiektywnie trudno mówić o istnieniu sensownych lub bes sensownych wypowiedzi. To zależy od środowiska, od danej kultury. To co mówi żul do żula "żulerką" ma dla nich sens, ale dla postronnego, przypadkowego przechodnia nie.
Tak samo język branżowy, albo artystyczny (metafory). To kwestia umiejętności odczytywania, czyli wychowania, środowiska, a internet to miejsce gdzie spotykają się niemal wszyscy i trudno mówić o standardzie (ideale stylu.. czy poziomie zaawansowanie - kto nie zrozumie ten przejdzie obok, kto zrozumie tego korzyść).
________________________________________________________________________________ ____

Gdyby to było takie proste, że wszystko można przedstawiać jednoznacznie
(bez miejsca na wątpliwości) to współczesne społeczeństwo nie było by tak rozbite.
Mimo, że niby wszyscy uczą się z tych samych formół, powstaje wiele wątpliwości.
Nawet wśród świętych ludzi kościoła. Wątpliwość i wątpienie to rzecz naturalna.

Interpretacja jest dowolna i wszystko można rozumieć na rozmaite sposoby.
Na tym polega moim zdaniem wolność i róznorodność ludzkich osobowości.
Bo każdy interpretuje na swój sposób, różne prawa, sytuacje, religie, prace, związki..

Bądźmy praktyczni - umysł ludzki nie służy tylko do rozwiązywania zadań z matmy.
Ludzkie życie nie jest oparte na matematyce, a na uczuciach i to one wpływają na interpretacje. To NIEWOLNICY są tresowani i do myślenia kodowanymi im PROGRAMAMI, gdzie nie mają mieć możliwości dowolnej interpretacji.
Tak działa program masowej edukacji (to tresura na ideał niewolnika,
który będzie wykonywał precyzyjnie POLECENIA i przestrzegał prawa).

Słyszy się nieraz termin zero jedynkowe myślenie (albo skrajnościami czarno białe).
Tak myślą ludzie zniewoleni dogmatami, zakodowani formułkami typu "dobre-złe",
"prawidłowe- nie prawidłowe", "prawdziwe-nie prawdziwe", "trzeba- nie trzeba".

Cywilizacja opracowała do perfekcji system psychomanipulacji i tym się od dziecka karmi ludzi z niższej warstwy, aby następnie wykorzystywać ich do pracy za ochłapy.
Więc w praktyce koduje im się umysły, wpiera, programuje od dziecka jak MASZYNY!
Aby byli w odbiorze i realizacji poleceń precyzyjni, jako robotnicy i żołnierze
(do których nie należy myślenie - oni są tylko od wykonywania rozkazów, od pracy).

Są jednak inne szkoły i inne modele wychowawcze, wartości (a nawet coś jak religie)
Ale jakby zastrzeżone dla elity, czyli kadry przywódczej, która chce zachować swoje miejsce, zastrzegając sobie prawo do myślenia i wyższej wiedzy o ludzkim umyśle, świecie.. Karmiąc obowiązkowo masy nie tyle co głupotami, ile programami niewolniczymi.. Patrz świetnie, prześmiewczo pokazano tego owoce w zwiastunie i filmie Minionki. (jak nie ma rozkazów, nie ma pana, tyrana - to Minionki popadają w marazm, bo nie wiedzą co robić - gdyż wychowano ich do posłuszeństwa. Nie do twórczego myślenia i samorealizacji, czyli do wolności i władzy).
________________________________________________________________________________ ___

Czytam dalej odpisując na bieżąco, w trakcie (to taki styl, dzięki któremu odpowiedź jest szczegółowa i czasem się dłuży, bo mam możliwość odnieść się do zdana po zdaniu, bez konieczności zapamiętywania całego tekstu). To tak przy okazji:-)

Więc piszesz, że chodzi o doskonalenie komunikacji. Owszem tu zgadzam się.
Nawet zgadzał bym się częściej, gdyby nie wrodzony bunt i przekora
(z nastawieniem na przedstawianie rzeczy w innym, nowym świetle = inspiracje:)
Więc wiesz - mam taki styl i ideę wypowiedzi aby rozchwiewać, podważać myślowe schematy (przy okazji ćwiczę się w retoryce - bawiąc w jak gdyby łamigłówki:)

Wiesz, że wszystko jest względne i wszystko można podważyć, jak i potwierdzić
poprzez zmianę punktów odniesienia (dla relatywisty nie istnieje żadna tzw. prawda [!] To w praktyce jest taka wolność totalna do niezależnego myślenia, interpretowania). Właśnie na tym polega władza, która znając się na retoryce ZAWSZE postawi na swoje. Bo ludzie nauczeni są myśleć schematami i wychowani w duchu jednej prawdy.
Tym czasem elita jest wychowywana do swobodnego myślenia, że każdy posiada własną prawdę w związku z tym, wszystko jest możliwe jeśli się chce.
Można naświetlić taki lub inny pogląd. Tego lub tamtego przedstawić jako dobro lub zło. Zależnie od potrzeby. To jest praktyczna wolność - polegająca na dowolnej interpretacji, którą się podaje ludziom do zapamiętania, a potem się ją zmienia..
Jeśli zmieni się potrzeba np. Husajn był dobrym, do puki nie był zbędny, potem stał się wrogiem, który też gnębi rodzinę, łamie jakieś prawa.. Kadafi też bywał przyjmowany w humorami w ONZ (a nawet Hitler w Anglii zyskiwał oficjalne poparcie tak jak do niedawna ISIS, była formowana, ćwiczona i zbrojona do odpierania ruskich w Afganistanie, a teraz źli terroryści mówi się. To taka śmieszna polityka, szopka dla mas.. Można by wiele pisać jak media robią wodę z mózgu, wskazując właściwy sposób myślenia - czyli interpretowania.

Gdy mieli byśmy weryfikować formułki, które wbijają do głowy religie i rządy (poprzez system edukacji i medialne urabianie opinii) okazało by się, że to tendencyjne i oparte o HIPOKRYZJE. Bo tu mówią tamto a robią to potem odwrotnie, a głupie stado baranów słucha tego co w danym czasie obwieszczenie i koduje jako prawdę - zgodnie z wytyczną do interpretacji. Interpretacja nie jest wiec jedna.

Np. kiedyś papież dowodził armią w bitwie i w imię Boga zabijano pogan, dziś świętobliwość, ekumenizm.. Co się stało z nieomylnością, jak co któryś sobór zmienia się dogmaty..
NIE MA SCHEMATU, nie ma jednej słusznej interpretacji nawet w religii, której dogmaty są oparte o fantazje i mogą być dowolne - a wierni i tak wszystko przyjmą za święte bo poprzez indoktrynacje od kołyski i system rytuałów urabia się ich jak w SEKCIE.
Wszystko jest względne i myślenie oraz wyczucie polega na interpretowaniu tego wg. siebie. Bo wolny człowiek dla siebie żyje.
Niewolnicy zaś żyją po to aby służyć jakiemuś panu, ideologii, systemowi który koduje im umysły na daną interpretacje aby postępowali bezbłędnie jak maszyny w służbie swemu właścicielowi (czy to będzie kościół, czy władza, czy rodzina, czy fabryka - każdy system ma oczekiwania od człowieka i manipuluje nim by je spełnił.

WOLNOŚĆ jednak polega na NIEZALEŻNYM myśleniu, czyli poza-szablonowej interpretacji. Bo nikt nie jest zainteresowany wolnością oprócz samej jednostki.
Wszyscy postronni obserwatorzy mają bowiem swoje interesy, jak to ktoś powiedział.
Bez biednych, nie było by bogatych, bez zniewolonych, nie było by można odczuć wolności. Bo wszystkie wrażenia rodzą się w kontraście. Zaś dla wrażeń, dla bogactwa doświadczenia żyje się, a nie dla służby takiemu lub innemu systemowi niewoli,
który programuje ludzi aby myśleli schematami wg. jedynie słusznego klucza interpretacji (jaki im odpowiada.
Np. kościoły głoszą ubóstwo, aby ludzie oddawali im pieniądze, a same opływają w bogactwa. Jedne kraje mówią wytykają inne, że zbroją się, a same prowadzą permanentną wojnę mając największe budżety wojskowe. To gra słów. Propaganda. Jeśli się nie zadba o własny interes, myśląc tj. interpretując samodzielnie to padnie się ofiarą narzuconej jako właściwi OBCEJ interpretacji (!)
Czyli stanie się ofiarą cudzej prawdy, która jak reklama zbędnego produktu. Jest tak skonstruowana aby wymóc jakieś działania - których by się nie podjęło będąc wolnym.
Czyli naturalnym, jak rodzi się. Po to te z 8 lat obowiązkowej tresury w szkole, aby zacząć myśleć obcymi, zewnętrznymi prawdami i wykonywać obce polecania.. wg. obcej narzuconej prawdy. Zamiast tworzyć własną prawdę by żyć szczęśliwie wg. tego czego się samemu chce. Więc prawdziwa i groźna (bo nie widoczna) niewola, jest instalowana na poziomie umysłu (jak w sekcie - tak ludzi urabia się w społeczeństwie - wiedział to chyba bohater filmu "Captain Fantastic"). http://www.filmweb.pl/film/Captain+Fantastic-2016-720204
________________________________________________________________________________ ____

Oczywiście w mechanice systemu kontroli (urzędy) chodzi o precyzje komunikacji.
Tak jak w armii, podczas wojny chodzi o precyzje zabijania lub eliminacji celu itp.

________________________________________________________________________________ ____

Aha.. na końcu dopiero, w ostatnim zdaniu.. kapnąłem się o co chodzi..
Że to o wpisie autora tematu.. a nie do mnie.. (bezpośrednio).

Obroniłem go bo film mi się podoba.
Tutaj zaś odpisując postawiłem się z przyzwyczajenia..
Bo zwykle krytykuje i jestem krytykowany więc naostrzyłem literackie pazury..

Tak kieruję się emocjami, uczuciami. Często poprę to co mi się podoba, a nie jest słuszne lub opłacalne. Czyli w życiu bardziej kieruję się sercem, a racjonalizm .. cóż..
musiał bym się wcześniej dowiedzieć co to w ogóle takiego - bo jakoś go NIE CZUJĘ :D

Właśnie - każdy wyraża w jakiś sposób swoje uczucie, robi to jak chce.
My możemy zaś skrytykować, przejść obojętnie, albo doceniać.

Doceniłem bo rozumiem go - wyraził swe uznanie, które podzielam.
Tu trochę przesadnie krytykowałem (odpisując) choć 2x się zgodziłem.

Nie bierz tego co złe do siebie. Opozycja i podważanie czyiś prawd rozwija.
Moją pasją jest rozwój, a forum poligonem ćwiczenia (choć wolał bym bardziej doceniać. Ale wtedy często nie ma o czym rozmawiać gdy jest zgoda i wyrazy uznania).

ocenił(a) film na 10
zjonizowany

Tak więc (podsumowując) zgadzam się i nie.
Mój dialog to jest trochę jak sztuka dla sztuki.
Ale przy okazji jak dobre filmy, zawiera garść inspiracji.
Ukazując życie z innej perspektywy, dając szansę do zmiany.
Bo nic nas tak bardzo niewoli jak myślowe schematy..
Mamy wielką moc, twórczą siłę do zmiany, ale się przyzwyczajamy..
(żyjąc w błogim schemacie, gdzie niewiele się dzieje, bo myślimy podobnie.
Tym czasem w życiu chodzi o zmianę, o przygodę, na tym polega bogactwo.
To bogactwo wrażeń jakby z podróżny poprzez czas.. ot wizyta, na Ziemi.

Jesteśmy duchowymi istotami, a z tej perspektywy życie jest jak film.
Dobry jeśli coś się w nim dzieje. Więc przeżycia stanową wartość dodatnią.
Jednak nie zapewniamy ich sobie wiele jeśli myślimy schematycznie..
Zauważmy że większość ludzi wiedzie ubogie życie i jakby nieco wegetuje..
Dlatego szuka przygody, rozrywki w kinie i w wirtualnym gier świecie.
Tym czasem poprzez samodzielne myślenie, ambicje każdy wiele sam może:).

Pisząc tu bawię się, a jednocześnie tworzę książkę (chyba z lenistwa złożę ją,
na zasadzie pamiętnika - z rozmów na FilmWebie -jak niekiedy wydaje się listy:) Cóż miałem takie marzenie nauczyć tego i tamtego się by coś wydać.

Nauczyłem się niezależnego myślenia i dowolnie mogę naświetlić dane zagadnienie (dosłownie wg. tego na co mam ochotę).
Mogę więc uzasadnić, że ktoś ma racje albo odwrotnie..
Tak więc tego typu rozmowy przypominają trochę grę..
(może dzięki temu uczę się też pewności siebie.
Bo tu najbardziej dowolność uzasadniania, interpretacji, się przydaje.
Aby nie krytykować ale wspierać siebie, w pomysłach, wizjach i ogólnie teraz!

To tyle ode mnie - dzięki za post i pamiętaj (nie bierz niczego do siebie - to gra słów dla mnie, w której niestety póki co przejawia się odpierania przyzwyczajenie - czyli rodzaj przekory:)






ocenił(a) film na 10
zjonizowany

Aha, jeszcze zerkając na tekst założyciela tematu ("Arcydzieło - j.w.").

@Oblech jest tu artystą - sama ta wypowiedź jest jak dzieło sztuki:)

Sztuka ma za zadanie robić wrażenie (bardzo ceni sobie oryginalność:)

ocenił(a) film na 10
zjonizowany

Artyści często z pasją łamią schematy (więc cóż - cieszmy się,
bo to nam tylko dobrze zrobi - złość powoli zabija radość życia)

ocenił(a) film na 10
zjonizowany

Dlatego UMIEJĘTNOŚĆ.. (na zasadzie własnej, dowolnej INTERPRETACJI).. DOCENIANIA jest tak praktyczna.

Wow. ale SUPER - gość ma styl
(dobitnie wyraził swój zachwyt)

Ktoś napisze, że forum jest do dyskusji
(wiec proszę - dyskutujmy, ot nazincjował temat..
znajdą się zwolennicy i przeciwnicy).
Sam zgadzam się, że to arcydzieło
ale co zabawne, to się głownie CZUJE.

Bo sztuka to nie racjonalistyczna gra,
a gra uczuć, gdzie wartości dzieła są
przede wszystkim DUCHOWE, a nie schematyczne.
Czyli do logicznego zmierzenia i wykalkulowania!

Też "o gustach się nie dyskutuje" mówi się.
Sam mogę uzasadnić czemu film jest świetny.

Bo zdradza tajemnice życia. Wszystko jest duchowe.
Duch w pancerzu to w istocie natura każdego człowieka (duchowa istota w biologicznym robocie zwanym fizycznym, materialnym ciałem).

Polecam film "Trzynaste piętro" dla ilustracji
przyczyn i mechaniki powstania tej ideii.

zjonizowany

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD



XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DDDDDDDDDDDDD

obleh

Film tylko niezły - ocena z kosmosu

ocenił(a) film na 10
moscu

Być może podoba się szczególnie dlatego, że wydaje się bardzo realistyczny, znaczy proroczy co do kierunku zmian.
(współcześnie już łatwo wyobrazić sobie gadające roboty i zapasowy, dodatkowy umysł w którym przechowuje się dane jak w komie, tak jak i endoszkielet zastępujący większość ciała, jak i sztuczną inteligencje funkcjonującą w sieci - mamy już niby w autonomicznych samochodach takie algorytmy, roboty jeszcze nie myślą same, ale technicznie radzą sobie całkiem nieźle:)

https://www.youtube.com/watch?v=tf7IEVTDjng


Poza tym manga cieszy się powiedzeniem, ten film ma to "coś" w sobie, co trudno wyrazić - klimatyczny urok:)
To może wpływać na wysoką ocenę, czyli nie nie typowe kryteria (którymi szablonowo ocenieniany - typu ga aktorska, efekty czy co tam jeszcze, zaskakujące zwroty akcji - może wydawać się przewartościowany).

Podlinkowany materiał warto obejrzeć choćby dla śmiechu bo [SPOILER]
(na końcu robot robi kawał oblewając gościa jego piwem pod ciśnieniem)

https://www.youtube.com/watch?v=tf7IEVTDjng

Niedługo takie będą biegać po ulicy
(Amazon już dornami dostarcza paczki)
Automatyzacja + darmowa energia np. z solaru = geometryczne tępo rozwoju

ocenił(a) film na 8
obleh

Może nie arcydzieło, ale mimo wszystko bardzo dobra produkcja i ponadczasowy klasyk
http://maritra.pl/2017/03/ghost-in-the-shell-1995.html

ocenił(a) film na 9
obleh

Może coś więcej czy cię to przerasta?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones