Powstał bezpośredni sequel filmu- Ghost in the shell 2 Innocence z 2004 roku. Fabuła jednak skupia się na Batou. Motoko jest zaledwie kilkakrotnie wspominana i pojawia się tylko w jednej scenie. Szczegóły jej dalszych losów jednak nie są znane. Reszta filmów i seriali z GitS opowiada alternatywne historie bohaterów, które nie są kanoniczne z filmem z 1995 i 2004 roku.

Szkoda, fajnie się zapowiadało. Dzięki za odpowiedź.

Polecam jednak zapoznanie się z pozostałymi produkcjami z marki GitS- wszystkie chociaż różnią się między sobą trzymają równie wysoki poziom. Kontynuacja GitS Innocence kładzie większy nacisk na oprawę artystyczną, audiowizualną i klimat. Dużo w tym filozofowania, przez co z czasem trudno się połapać w fabule, ale i tak warto jeżeli cenisz oprawę artystyczną.
Serial Stand Alone Complex posiada zdecydowanie gorszą stronę wizualną, wynika to po prostu z mniejszego budżetu (co nie znaczy że jest zła), ale nadrabia naprawdę świetnym scenariuszem. Jest bardziej nastawiony na bohaterów i historię. Jest troszkę filozofowania, ale mniej niż w kinowych filmach. Wielu na początku uważało, że serial jest prequelem filmu z 95 do czasu aż nie powstał w 2006 roku inny pełnometrażowy. Jest to wierna kontynuacja serialu oraz adaptacja tej samej historii na podstawie której powstał film z 95 roku. Niestety jeszcze nie obejrzałem filmu z 2006 roku więc nie mogę Ci powiedzieć jak się prezentuje.

Czytając takie wypowiedzi jak Twoja, żałuje, że nie mogę kliknąć "plusa" "lubię to" lub "podziękuj"!!

przysypiało się na końcu filmu? jaką panią major? przestała istnieć i wyraźniej nie mogło to być powiedziane...

Nie przestałą istnieć. Przestałą egzystować jako coś materialnego.

Nie wiem co masz na myśli pisząc "przestała egzystować jako coś materialnego" i że nie przestała istnieć. Czyli egzystowała dalej jako coś niematerialnego? to są już twoje czyste domysły.

Dla mnie ta kwestia jest jednoznaczna. Władca Marionetek zaproponował jej utworzenie nowego bytu, poprzez ich połączenie się, co stanowiło swoiste wydanie na świat ich wspólnego potomstwa. To owoc zespolenia ich świadomości (w filmie nazywanych "duchami"), ale będący zupełnie nowym bytem. Tak właśnie się stało, co potwierdzają słowa owej nowej istoty pod sam koniec filmu:

"nie jestem ani kobietą znaną jako Major, ani programem zwanym Władca Marionetek"

Jeśli bardzo Cię interesuje, przeczytaj magę. Jest tam trochę jej dalszych losów, jednak nie ma odpowiedzi na wszystkie pytania.