Zdecydowanie najlepszy w swoim gatunku. A co się tyczy różnych sfrustrowanych dzieciaków silących się na bycie dorosłymi poprzez kontestowanie jakiegokolwiek anime czy filmów animowanych: Technika wykonania filmu, jego forma kompletnie nie gra roli dla każdego rozsądnego człowieka. Liczy się to, co jest jego treścią, co sobą przekazuje, CO obrazuje a nie JAK. Dlatego też istnieje wiele produkcji typu np. anime, które przekazują poważne treści lepiej, niż wiele filmów produkowanych klasycznymi metodami.
GitS pokazuje, że animacja jest wstanie spokojnie stawać w szranki z takimi tytułami jak, np. Blade Runner. Warto jeszcze przeczytć mangę, która różni się bardzo od filmu.
Mam pytania co do Ghost In The Shell. Jest to anime pełnometrażowe, tak? Czy można kupić tą mangę w języku polskim? Jeśli tak to prosiłbym może jakiś link albo nazwe sklepu.
Anime jest pełnometrażowe, w 2004 zrobili 2ga cześć, daje rady ale w porównaniu do 1wszej słabsza. Jest jeszcze cos takiego jak GITS 2.0 z 2008 roku. Z tego co sie orientuje jest to poprostu odnowiona "jedynka" z dodatkowymi wstawkami. Mangi wyszły 3 tomy, mysle ze do dostania w sklepach z manga, allegro, ect.
pozdr
Rzeczywiście nasuwa się skojarzenie z Blade Runner, jednak tamten film cenię bardziej, żywi aktorzy i muzyka Vangelisa robią swoje. Ghost in the Shell to rewelacyjna animacja, chyba najlepsza jaką do tej pory widziałem.
Jeżeli tak spodobała ci się cała otoczka filmu to proponuje ci zainteresować się DE:HR może graczem nie jesteś ale twórcy przyznają że inspirują się ghostem i zajawka daje klimatem http://www.youtube.com/watch?v=47ROmg7Lr7E
Przed seansem dokładnie rozeznałem się w temacie. Wynikło z tego tyle, że jako osoba uwielbiająca trylogię Matrix i anime, byłem pewien, że i Ghost in the Shell mnie zachwyci. Teraz jestem świeżo po obejrzeniu filmu i jestem trochę zawiedziony. Owszem, klimat jest naprawdę świetny, ale jakoś nie przekonał mnie do siebie. Co do kreski, nie mam żadnych zastrzeżeń - całkowicie mi się podobała, a kilka scen na pewno na dłuższy czas zapamiętam. Może musiałbym jeszcze raz to obejrzeć i dogłębniej przestudiować zawarte w animacji myśli i idee. A może po prostu zbyt wiele oczekiwałem.
A - no i żaden utwór muzyczny nie zapadł mi w pamięć. Hm, tyle negatywów do uważanego za kultowe anime... Jutro obejrzę to jeszcze raz, chociaż wątpię, żeby moje odczucia mogły się znacząco zmienić.
Jeśli żaden kawałek nie podszedł ci to może ci trochę pomogę http://www.youtube.com/watch?v=9ZFhke6HoYQ to ma szanse dosyć spore. A Gits ma to do siebie żeby dokładnie zrozumieć i rozgryźć trzeba oglądnąć z 2-3 razy bo za pierwszym razem nie da się wszystkiego wyłapać.
Nie należę do miłośników gatunku..po prostu go nie znam...I ja również zacząłem od kultowego i ...nic. Klimat był jednak trudno mi nawet powiedzieć czego mi zabrakło...Film nie wciągał, nie inspirował, nie zachwycał, nie chwytał za serce, nie porywał akcją, nie wprawiał w zastanowienie, nie irytował nawet i na pewno nie śmieszył...Był na ekranie ja w fotelu i może po prostu nie zaiskrzyło Dziś spróbuję z drugą częścią...Za jedynkę szczerze żałuję ale 6/10