Właśnie oglądnąłem po raz pierwszy ten nietuzinkowy film. Chciałem zapytać co następnie po tej pełnometrażówce warto oglądać z tej serii mam na myśli filmy i seriale. Jak to wygląda chronologicznie i na co nie warto tracić czasu.
Zaraz po pierwszym filmie warto obejrzeć jego sequel, tj. "Ghost in the Shell 2: Innocence". Dopiero potem serial, ale można go w zasadzie obejrzeć i bez znajomości obu filmów. A po serialu zaś kolejną pełnometrażówkę, czyli "Ghost in the Shell: Stand Alone Complex - Solid State Society". A dodatkowo można obejrzeć też remake pierwszego filmu, tj "Ghost in the Shell 2.0"
Związek chronologiczny i przyczynowo skutkowy istnieje tylko pomiędzy dwoma pierwszymi filmami. Wydarzenia przedstawione w serialach i filmie Solid State Society dzieją się na równoległej płaszczyźnie czasowej, w której Władca Marionetek nigdy się nie pojawił (przynajmniej nie w formie przedstawionej w pierwszej części filmu), więc poza postaciami i światem nie ma wielkich koneksji z filmami. Na Ghost in the Shell moim zdaniem nie warto tracić czasu jeżeli ktoś widział już pierwszą część filmu. 2.0 to odtworzenie tego filmu z użyciem animacji komputerowej (do teł), podobnie do GitS Innocence.
Na Ghost in the Shell 2.0 moim zdaniem nie warto tracić czasu - poprawka, zgubiłem kawałek tytułu:)
Tzn. jest to ten sam film, tylko z podrasowana animacja czy jest więcej zmian? Bo zastanawiam się czy nie lepiej obejrzeć 2.0 zamiast oryginalnego GitS.
Już znalazłam odpowiedź, widzę, że jednak to oryginał warto obejrzeć:
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/2314-ghost-in-the-shell-2-0/rec/1977
Wiem, że 4lata odkop, ale muszę to napisać: nie sugerujcie się ocenami na tanuki, bo ominiecie wiele fantastycznych gier, bo jakiś pajac dał jej ocenę 2/5. W tym przypadku racja, że 2.0 ma się nijak do wybitnego oryginału, ale obejrzeć warto (gits to anime do którego się wraca, więc czemu nie dać szansy wersji 2.0 i samemu wyrobić sobie o niej zdanie)...
jw. - nie istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy filmami a serialem. Niemniej jednak polecam zacząć od filmów, a dopiero potem obejrzeć serial. W moim odczuciu jest wiele smaczków i detali, które są w klimatyczny sposób przedstawione jako pewne novum w GiTS 1, a w serialu są już na porządku dziennym, przez co moim zdaniem rozpoczęcie od GiTS:SAC to rzucenie się na zbyt głęboką wodę.