Dzieciak popenaia samobójstwo. A oto jego ojciec.

http://3.bp.blogspot.com/-mnMvcH4O5vs/UafZywW_qaI/AAAAAAAAARo/7mCt4zQOWzA/s1600/ 1557695_szcz%C4%99%C5%9Bliwy-chi%C5%84czyk-dzia%C5%82alno%C5%9Bci-cz%C5%82owiek- u%C5%9Bmiechni%C4%99ty-biuro.jpg

Tylko Najwyższy ASOLUT ma prawo kreować życie, Teoria stworzenia sztucznego człowieka jak np. Klon czy Cybork jest chore, zboczone i wynaturzone i stanowi to obrazę Boga.

Taka dobra rada. Jak już coś chcesz napisać na publicznym forum, napisz to najpierw na kartce papieru. Później dziesięć razy to przeczytaj , a kartkę papier spal. Oszczędzisz sobie wstydu.Cio.

"Taka dobra rada.Jak już coś chcesz napisać na publicznym forum to najpierw" wklej do google lub zainstaluj plugin w Firefoxie. "Oszczędzisz sobie wstydu" piszac takie kwiatki jak "Cybork". "Cio"

Filmy o sztucznych ludziach (Cyborgach) to nie jest mój konik. Tylko najwyższy Absolut (Bóg) ma prawo kreować żecie i samoświadomość. Klony, cyborgi, aborcja, eutanazja, homoseksualizm, genetycznie modyfikowane organizmy to zaprzeczenie boskich praw. W filmie "Ghost in the Schell" była jeszcze nagaość. Nie muszę się niczego wstydzić. "Raze vivit lege naturalis".

"Cybork" ...

Nie karm, nie ma po co.

zapomniałeś dodać że tylko TWÓJ bóg ma prawo, resztę można spalić............ "cybork"

Dołączam się do dyskusji tak mimo chodem i dla rozrywki pisząc jak Raze i o wszystkim i o niczym. "cybork"

Dlaczego mi ubliżasz? Wiesz dlaczego Szatan zbuntował się Bogu? Bo Bóg postanowił stworzyć człowieka czyli zwierzę na obraz i podobieństwo Boga i Szatana, takiego biorobota z gliny.

A czy ty uważasz, że maszyna może posiąść duszę i uzyskać samoświadomość? Popierasz klonowanie plus sztuczną inteligencję? Nie jest to zabawa w Boga? Może poniosło mnie w ocenie tego filmu, ale doznałem szoku. Od czasu Commodore 64 jak to zobaczyłem to widziałem już Terminatora, Omega Doom, Matrixa i Ghost in the Shell i inne produkcje. Wiem czym to się święci.

No to jest niestety ewidentny hejt. Czepiasz się konwencji.

Wyjaśnij mi co oznacza tytuł "Duch w powłoce? Jakie ma przesłanie. Dla mnie film to perwersja. Zresztą oryginalny japoński tytuł był inny. Napisz mi coś o głównej bohaterce. Człowiek tworzy robota na swój obraz i podobieństwo? Animatrix drugi renesans widziałeś? A Terminatora? Kto tu jest chory?

No widziałem i co?

Co złego jest w tym filmie i dlaczego? Na razie wypisujesz jakieś brednie wyrwane z kontekstu, a sam temat ma się nijak do filmu.

skoro "życie powstało w praoceanie", z aminokwasów powstało białko, które dało początek ewolucji i czymś takiemu jak ludzki umysł, to czy z rozmysłem nie można by czegoś takiego stworzyć na bazie sztucznej inteligencji? Terminatora widziałeś? Stąd moje obawy. Nie wiem jak zginie ludzkość. Zastanawiam się czy wyniszczy nas sztuczna inteligencja czy skażenie środowiska. Niestety mam obawy i niesmak jaki w wielu osobach wywołałk film "Łono" (The womb).

Dla ciebie coś co jest możliwe, jest chore, a coś co niewytłumaczalne i nie potwierdzone( czyli istota boska ) racjonalnym? Tu nie ma wytycznych, co bóg może, a co nie. Boga nie ma i jak widać ludzkość staje się coraz mądrzejsza, by to potwierdzić. Czyż samo powiedzenie "zabawa w boga" nie świadczy o tym, że wkrótce dościgniemy ideał, po czym nastąpi jego zaprzeczenie? Jeżeli dorównamy bogu, to czy będzie wciąż dla ciebie istniał? Jeżeli istnieje, to nikt nie dał mu prawa, tak jak nie dał prawa ludziom do tego co robią. Według twojej książki jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo, więc mamy takie samo prawo decydować o losie własnych tworów. Zagrożenie ze strony racjonalnej traktujesz jako atak, cios prowadzący do podważenia twojej wiary. Za twoim atakiem w stronę tego filmu i ogólnej idei stworzenia bytu przez człowieka stoi tak naprawdę obrona. Obrona własnych, w mojej opinii mylnych przekonań.

Zabawa w Boga (najwyższy Absolut) to znaczy klonowanie, tworzenie cyborgów, starania uczynienia maszyny na swój obraz i podobieństwo, obdarzenie maszyny samoświadomością, rozumem i wolna wolą jest chore. Gdyby Bóg nie istniał, to zawsze pozostanie koncepcja filozoficzna i zawsze powołam się: "że, coś jest złe bo to zabawa w Boga", bo jest nieetyczne, zasady etyczne i moralność ponad wszystko. Nie masz prawa decydować o prawie do życia i śmierci drugiego człowieka, ani jego modyfikacjom, eksperymentom. To jest niepisane PRAWO NATURALNE.

Odejdz cyborku i przestań zaśmiecać forum.

Forum jest otwarte i każdy ma prawo pisać co chce. To jest forum dyskusyjne, a nie miejsce wychwalania filmów. Posty pochlebne jak i krytyczne są sobie równouprawnione. Zobaczyłem to japońskie filmidło w topce postanowiłem to obejrzeć. Ale dostałem japońska mangę na podstawie anime z gatunku cyberpunk w tle, pełen sexizmu, przemocy i wynaturzenia. Cyberpunki zawsze wywoływały u mnie dziwotę i zniesmaczenie.

ja bym się w kij cieszył jakby przenieśli moją osobowość do ciała cyborga, wszystkie choroby autoimmunologiczne cya, ile ja bym dał za taką opcję. Jeśli byłaby możliwa manipulacja genami, to moje dzieci od razu na niej by skorzystały a ja spijałbym łzy ciemnogrodu. A jeśli pojawią się jakieś wszczepy zwiększające możliwości organizmu, od razu zgłoszę się na ochotnika. W ogóle transhumanizm i roboty są super

A ja mam skrupuły moralne od czasów Frankensteina i Łowcy Androidów. Z czymś takim jak Robocop też bym nie eksperymentował. Mam to od urodzenia. Ciekawe skąd?

A chciałbyś w piersi nosić SZTUCZNE SERCE,albo być podłączony do respiratora, albo chodzić w zbroi Dartha Vadera, albo mieć sztuczne kończyny, albo być Cyborgiem jak ta laska z filmu Cyborg z JCV? Prędzej poddała się operacji? Ja nie!

Zamiast tego wolę nie chorować, mieć moc regeneracji, być nieśmiertelny i wiecznie młody. Mieć siłę Supermana i umieć latać nawet w Kosmosie, zaginać czasoprzestrzeń i przemieszczać się gdzie dusza zapragnie, manipulować czasem, walić piorunami, ziać ogniem, zamrażać, kreować życie! Jednym słowem myć Bogiem! A nie Jakąś ta maszyna. Uprawiałbyś sex z robotem? Ja nie! Wolę prawdziwe uduchowione kobiety będące dziełem wyższego Bytu.

co?

Bycie Bogiem jest nudne. Życie nie ma smaku, gdy możesz mieć wszystko, a co do tematu głównego to uważam, że modyfikacje ciała ludzkiego (wszelkiego pokroju) nie są złe. Złe mogą być tylko cele. Sam nie chciałbym musieć posiadać sztucznych organów, o ile nie uratowało by mi to życia lub byłoby to konieczne (nie chcę podawać przykładów). Nie słyszałem także, by jakikolwiek Bóg miał coś przeciwko takowym testom czy projektom. Jestem ateistą, nie wieżę w siłę wyższą. Ale załóżmy, nie wiem jaki jest twój status cywilny, że twoja żona/twój mąż (nie mam nic do homoseksualizmu, tacy ludzie są tacy jak my) miał wypadek i jedynym ratunkiem jest wszczepienie sztucznego serca. Ja kochałbym dalej i tak samo mocno, bo niby dlaczego nie. To wciąż ta sama osoba. A sex z robotem? To to samo co homoseksualizm, tylko że partner nie jest istotą żywą.

Ale po co zamykać się w mieście jak można mieć cały Wszechświat. Ja cierpię na klaustrofobię i jestem aspołeczny, wolę samotność i odludzie. Spójrz na cyberpunk. Podobają ci się tamtejsze kobiety wpół cyborgi? Uprawiałbyś sex z robotem? Zjadłbyś coś? Mnie by przez gardło w takim Blade Runnerze nic nie przeszło, a z cyborgiem do łóżka bym nie poszedł. Za to przeludniony i skuty betonem świat ze zniszczoną przyrodą , zatrutymi wodami i powietrzem bez zieleni mi nie pasuje bo wolę naturę i być jak np. Dar z Władcy zwierząt. Po co mieć jedno życie jak można być nieśmiertelny i niezniszczalny. Albo po co żyć pod respiratorem jak można żyć samodzielnie. Po co nosić sztuczne serce czy wszczepy jak można mieć prawdziwe, albo nie mieć wcale serca i być duchem zrobionym z inteligentnej energii, być świadomym wszechmocnym, wszechwiedzącym gromem? Po co się ograniczać jak można znosić bariery i po co mówić o leczeniu z chorób, kalectwa czy śmierci jak można je wyeliminować?