Rozbierznosc ocen widzów i krytyki wynika z tego że nie skumali konceptu który moim zdaniem jest jak Marii Antoninie czyli mamy film historyczny ale ludzie są z teraźniejszości, dla mnie sztos, a że dobry Gierek? Co z tego? Czy nie kibicujemy gangsterom w filmach?? Przecez to fikcja nie prawda.