Sądząc po zwiastunie ewidentnie kręcił to jakiś fan PRLu, w stylu socjalizm tak, wypaczenia nie. Partia wystawiła figuranta po to by sobie kupić dekadę spokoju. Syf i tak musiał upaść, a tow Edward tylko przedłużył agonię, choć ponoć nie ma tego złego ..., społeczeństwo miało czas dojrzeć do pewnych rzeczy. Nie słyszałem by społeczeństwo popierało Gierka, a słynne "Pomożecie" krzyczały tylko pierwsze rzędy. Z tego co pamiętam i z opowieści jednoznacznie wynikało, że stosunek był taki: PRL zrobił to, wybrał tego, zdymisjonował tamtego, podniósł ceny. A wszyscy i tak czekali kiedy w końcu PRL zdechnie.