PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=856945}
4,7 24 165
ocen
4,7 10 1 24165
2,4 25
ocen krytyków
Gierek
powrót do forum filmu Gierek

Patrząc pod kątem fabuły to nawet byłabym zainteresowana filmem o towarzyszu Gierku. Szkoda że nie powstał chociaż ze 30 lat temu, wtedy byłaby szansa na udział aktorów. Takich którzy rozumieją swój zawód i potrafią grać. Teraz jak patrzę na obsadę to od razu mnie zniechęca, odrzuca wręcz. Koterski w roli tytułowej, totalne antytalencie aktorskie, cudem wepchnięte przez kochającego tatusia w "Dzień świra". No co ty, tato. Daj spokój, tato. Weź się, tato. Rola życia. Nie ma co. Następny, Zawierucha ze swoimi 38(?) sekundami w najnudniejszym tworze wielkiego Kłentina Tarantina, marny epizod dzięki któremu drewnopodobny, nijaki koleś zapewnił sobie udział w niemal każdym kręconym obecnie w Polsce filmie. Serio? Tylko tyle wystarczy? Co jest nie tak z tymi producentami i reżyserami!? Stankiewicz, zabawny, pocieszny grubasek, również pojawia się ostatnio we wszystkim. Talent raczej przeciętny, charyzma kabareciarza, uroda zerowa jak i u poprzedników, więc nawet dla przyjemności nie ma na co popatrzeć. A nie, sorry, gdzieś tam w tle migną Zakościelny i Roznerski, ponoć kwintesencja obecnej męskiej urody ale aktorzy tak boleśnie mdli i nijacy, że lepiej gdyby zostali modelami w magazynach z modą. Obsada kobieca równie tragiczna, w roli żony I -szego sekretarza Kożuchowska czyli kobieca wersja Karolaka, który dziwnym trafem akurat nie występuje w tym dziele, widocznie uznali że jego kobiece wcielenie umiejętności gry aktorskiej, a właściwie ich całkowitego braku w zupełności wystarczy i pan Tomek musiał obejść się smakiem. Więdłocha która co prawda próbuje coś tam grać ale ostateczny efekt jest tylko odrobinę lepszy od sprzedawczyni golizny i wdzięków czyli Julki Wieniawy. Do tego jakaś Halejcio i Lesz, czyli mamy "ładne buzie" zamiast solidnego rzemiosła artystycznego. Na dokładkę musztarda po obiedzie, czyli epizodycznie starzy wyjadacze, którzy z braku laku zagrają wszystko i wszędzie, akurat tutaj to Frycz i Żak. W końcu każdy grosz się przyda czy to na niezliczone alimenty czy dla młodej kochanicy, nie ważne że rozmieniają talent na drobne. Tylko kasa, kasa, kasa. Cóż, nie każdy ma smykałkę do biznesu jak pan Marek Kondrat i spokojnie może sobie lać na to obecne kino, nie brukając jak wielu kolegów po fachu swojego nazwiska i twarzy występami w tej całej masie rodzimych filmowych półproduktów. Ech, szkoda pisać. I oglądać pewnie też. Krwawienie oczu, uszu i duszy zapewne gwarantowane, tylko że nikt nie zwróci zmarnowanych ponad 2 godzin życia i kasy wydanej na gapienie się na żenujące popisy tych wszystkich pożal się Boże celebrytów, którzy nie zasługują by nazywać ich aktorami, bo po prostu grać nie potrafią i hańbią ten piękny niegdyś zawód.

LadyIronStark

Czyli zamiast uprawiać zawód jak ci szydzeni Frycz i Żak, lepiej wg Ciebie namawiać non stop w radiu do otworzenia konta w banku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones