Myślałem, że już tego nie dożyję. Dialogi zrozumiałe, proporcje głośności między skrzypieniem drzwi a szeptem prawidłowe. Muzyka nie rozwala uszu. Wszystko klarowne i czytelne. Zupełnie jak "nie nasz". I za to od razu gwiazdka w górę. Oby inni poszli tym przykładem, szczególnie Smarzowski i Vega.