Witam,
Jeżeli dobrze zrozumiałem to Charlie chciał coś powiedzieć Maxowi. Chodziło o to, że on nie
jest jego prawdziwym ojcem prawda czy gdzieś zgubiłem wątek.
Film moim zdaniem jest świetny, oczywiście w ulubionych. Zauważyłem, że mają nakręcić 2
z czego bardzo się cieszę i już nie mogę się doczekać Osobiście wiem, że będzie kiepski i
nie dorówna jedynce, choć może...
Raczej chodziło o coś w stylu "I love you", bo niby taki twardziel i nie chciało mu przez gardło przejść. Dobrze że nie powiedział bo za bardzo cukierkowo by było, ale wiadomo o co chodzi :D
No nie wiem ponieważ, w jednym momencie tak jak się pytał o wiek, młody powiedział11 i ten coś nie mógł w to uwierzyć za bardzo. Tak jak by się nie zgadzało. Choć może masz rację a ja się doszukuję drugiego dna, którego niema :P
Pytał się o wiek, bo opuścił Maxa i jego matkę zaraz po narodzinach syna. Przez te 11 lat nie utrzymywali kontaktu (na którym, jak widać na początku filmu, nie bardzo zależało Charlie'mu), więc po prostu 'stracił rachubę'. Ale bez dwóch zdań to jego ojciec i pewnie 'I love you' było tym, co chciał mu powiedzieć. Zgadzam się, że dobrze, że to przemilczano ;)
Film świetny.
Też tak myślałem jak dopytywał o wiek, ale on myślał, że dzieciak miał 9-10 lat, a miał 11... czyli wychodzi na to, że gdyby nie był dzieckiem Charliego to w momencie kiedy Charlie zaczął kręcić z jego matką, dzieciak już był na świecie. A to z kolei wydaje sie dziwne, bo co, ukrywała go?
W końcu ktoś kto się ze mną zgadza.
Może powiedzą w drugiej części. Jest wiele sposobów na pociągnięcie tego wątku.
Zwyczajnie stracił rachubę. Scena z tajemnicą była dla mnie dziwna, jeżeli chodziło w niej o coś głębszego to na pewno nie o sprawę ojcostwa.
Może wyjaśnią jakoś w dwójce o co chodziło i w tedy będziemy mieli pewność. Ja będę uparty i zostanę przy swoim. Pożyjemy zobaczymy
Potwierdzam, mam dwoje dzieci i wiem, że mają między 20 a 30 lat, a nie porzuciłem ich w dzieciństwie. Tacy sa ojcowie, nie liczą lat dzieciom.
Nie no wybacz, ja rozumiem, że ktoś może z marszu nie wiedzieć, ale żeby po namyśle, pisząc posta nie wiedzieć, nie pojmuję...
nie namyślałem się, muszę dokonać obliczeń, ale znam daty urodzenia, No i jak napisałem, tacy są ojcowie, a Ty jesteś kobietą.
czyli po chwili namysłu, wiesz ile mają lat i o to chodzi. Jestem kobietą, ale posiadam ojca i znam innych ojców, także płec nie stanowi dla mnie argumentu.
Hahaha, nie wiedzieć, ile własne dzieci mają lat i się jeszcze tym publicznie chwalić, nieźle! :D
Jaki z ciebie pesymista to szok !
Wiem, że prawdopodobnie nie poruszą tego wątku w dwójce, trójce ani innej kolejnej części ale prawdopodobnie nie znaczy na pewno.
PS. W telewizji mówili, że pesymiście żyją krócej !
Przecież to normalne, że ojcowie nie wiedzą kiedy ich dzieci mają urodziny, ani ile mają lat(szczególnie gdy nie widzieli ich 11 lat). A poza tym ciotka Debra znała Charliego, więc raczej nie chciałaby go podpuścić w opiekę sama chcąc adoptować dzieciaka.
Dokładnie. Warto zwrócić uwagę, że wcześniej również Atomowi obiecał, że nie zdradzi jego tajemnicy, czyli tego, że posiada uczucia.
Ech, no co Wy wszyscy? Moim zdaniem chodziło o to, że w karierze bokserskiej się podłożył, poddał i dlatego był jaki był od tamtej pory. Stąd ta awersja do boksowania przez cały film. Ale na końcu się przełamał, nie poddał, happy end i morał itp. itd..
No a sam film, to zaskakująco dobre kino familijne. Podobało się :]