Film obejrzałem chyba z 5-ty raz i wciąż uważam go za rewelację. Zastanawia mnie jedno: czemu Joaquin Phoenix nie dostał oskara za drugoplanową rolą, przecież jako Kommodus zagrał świetnie, jak dla mnie to jeden z najlepszych czarnych charakterów jakie widziałem.
Bardzo prosta odpowiedz. Otóż Amerykańska akademia już od dość dawna nie staje na wysokości zadania i przyznaje nagrody nie wiadomo na jakiej podstawie. Wielu znakomitych aktorów zostało w ten sposób pominiętych nie tylko Joaquin ale również np. Gary Oldman. Oscary już dawno są przereklamowane, wygrywają filmy w stylu hollywodzkim bez ambicji. Z tych znanych nagród to chyba jeszcze BAFTA trzyma jako taki poziom.
Dla mnie wątpliwy jest drugi oscar dla Christophera Waltza za rolę w "Django", bo za rolę w "Bękartach wojny" jak najbardziej zasłużony.
Tak, tu się zgodzę zdecydowanie, odwalił naprawdę porządną robotę.
Skoro już tak dzielimy się naszymi wątpliwościami, to ja również podzielą się jedną swoją uwagą. Kto dał temu filmowi cenzurkę "od 12 lat?" Zna ktoś bardziej brutalny w tym przedziale wiekowym? Bo ja osobiście nie. Lekka przesada jednak. Kategoria 15/16 pasuje jak ulał, ale przecież nie 12.