8,1 793 tys. ocen
8,1 10 1 792523
7,6 76 krytyków
Gladiator
powrót do forum filmu Gladiator

Nareszcie ten film pojawił się w TOP 10 co o tym sądzicie ???

ocenił(a) film na 1
Boro_4

Pomijając już że coś takiego jak generał legionów rzymskich nie istnieje to po polsku mówie się generał rzymskich legionów. Do tego skoro był "generałem" to nie mógł być jednocześnie prostym tłukiem tylko do zabijania. Sztandarowy przykład dobrze zagranego wojskowego to "Patton" (i "Most na rzece Kwai", ale to już trochę inna kategoria). A co do tego człowieka honoru to- w tym gradzie nie wiadomo skąd wziętych nagród Russelowi udało się jakoś dostać na ostatnie miejsce rankingu bohaterów AFI, zapoznaj się przynajmniej z połową tych co go poprzedzają (zwłaszcza Cooper - "W samo południe") to porozmawiamy.

ocenił(a) film na 7
_Andrzej_

Oczywiście, ze świetnie zagrał. A ty tak sie nie sugeruj rankingami, bo to jest akurat słabe uzasadnienie.

"Pomijając już że coś takiego jak generał legionów rzymskich nie istnieje to po polsku..."

Aha, i co jeszcze?

"A co do tego człowieka honoru to- w tym gradzie nie wiadomo skąd wziętych nagród Russelowi udało się jakoś dostać na ostatnie miejsce..."

Że co? Niby poprawiasz innych, a sam piszesz bez sensu.

ocenił(a) film na 1
shaqqy

Słabe, a niby dlaczego? Bo nie ma tego wiekopomnego cudu kinematografii? Ten ranking na pewno stworzyli ludzie, którzy już niejedno w kinie widzieli i właśnie dlatego Russell jest tak tam nisko. Zdolność fanów "Gladiatora" do lekceważenia wszelkiego typu profesjonalnych opinii jest olbrzymia, nieprawdaż?

ocenił(a) film na 1
_Andrzej_

A wogóle to słyszałeś chociaż o takich postaciach jak Finch, szeryf Kane czy Indy?

ocenił(a) film na 7
_Andrzej_

Dlatego, bo nie potrzebuje żadnych rankingów aby docenić czyjąś grę aktorską czy film. Nie płaczę też z tego powodu, że jakiś mój ulubiony film spadł w jednym z nich, to jest wprost śmieszne podejście. Był już jeden taki koleś, chyba CCCP się zwał, który większość opinii o filmach opierał na rankingach. Ciekawe, nie?

Co do Russella bardzo go szanuje jako aktora. Nie wiem czemu na filmwebie przyjęło się też, że ludzie uznawani za gwiazdorów (np. Cruise, Pitt) są przez wielu ludzi mieszani z błotem, a są naprawdę świetnymi aktorami.

O postaciach które wymieniłeś słyszałem. Sam niedawno oglądałem "High Noon" na jedynce. Dwa razy, i to chyba w przeciągu odstępu mniej niż 2 miesięcy.

I nie jestem fanem Gladiatora. Bardziej "Rzymu" jeśli chodzi o rzymskie klimaty.

ocenił(a) film na 1
shaqqy

W tym o 0:50? Twardy jesteś. Osobiście do Russella nic specjalnie nie mam, ale do wielkości to mu sporo brakuje. Natomiast sam "Gladiator" to próba splagiatowania tego co robił inny Anglik, Lean, tylko że bez jego talentu i z aktorem gorszym od O'Toole'a a zwłaszcza od Guinnessa. W rezultacie cały ten Maximus wyszedł drętwy i przehamletyzowany i, pomijając wszystkie rankingi, najzwyczajniej go nie lubię (i cieszy mnie, że krytycy również, a co?).

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

A to, że patrzysz, przez pryzmat tego, że go nie lubisz, a nie przez pryzmat gry :)

ocenił(a) film na 1
greg_mis

Przez prostą analogię ci co lubią Russella również nie patrzą na jego grę, Ameryki żeś nie odkrył. I co terz zrobić. Można zobaczyć opinie krytyków, a Russell poza Oscarem żadnej dużej nagrody nie dostał (trochę tylko jakiejś drobnicy). W porównaniu z Peckiem ("Zabić drozda") czy takim Benem Kingsleyem ("Gandhi") wypada to góra średnio. Ale to oczywiście kryterium zawodne. Najlepiej role porównywać. I w porównaniu z Nimi jako jakiś wielki bohater wypada słabiutko- niezdecydowany, niezbyt inteligentny, za to bez zahamowań zarzucający patosem. Najgorszy tekst to "nasze czynią brzmią echem w wieczności". Słyszysz coś takiego i myślisz, o to dobre, a pomyśl jak wszelkie dokonania Maximusa brzmiałyby w podręcznikach. Mniej więcej tak: "Starzejący się Marek Aureliusz chciał wyznaczyć swoim następcą generał Maximusa. Ten jednak odmówił co wykorzystał syn cesarza Commodus. Nowy władca zabił rodzinę konkurenta, spalił jego dobytek i próbował zabić jego samego. Maximus jednak uciekł i został pojmany przez handlarza niewolników. Ten sprowadził go do Rzymu, gdzie Maximus został wciągnięty w spisek przeciw Commodusowi. Cesarz jednak odkrył spisek i zapobiegł mu. W pozorowanej walce zamierzał też zabić Maximusa jednak nie docenił jego sił i pojedynek zakończył się śmiercią obu." Ani tego dużo, ani specjalnie chwalebne, Maximus jedyne co potrafił to wykonywać rozkazy innych i jako tako walczyć.

ocenił(a) film na 3
rolandch1

Film za słaby na top 10.
...na top 100, też...

rolandch1

Zdecydowanie 10! Film jest przecudowny. Polecam wszystkim!