moim skromnym zdaniem... to jest Film przed cholernie duże F. nareszcie mogę powiedzieć, że go obejrzałam, bo jakoś zawsze mi umykał. :-) i nie żałuję.

Amerykanie sami często nie tworzą dobrych filmów tylko za nie płacą. Popatrz na takiego "Gladiatora", reżyser - Anglik, kompozytor - Niemiec, główny aktor - Nowozelandczyk, pozatym Irlandczyk (Harris), Dunka (Nielsen), Benińczyk (Hounsou) i wielu innych.

Popatrz na największych reżyserów w dziejach kina, Hitchcock - Angol, Scorsese, Coppola, Fellini, Capra - Włosi, Wilder - austriacki Żyd, Kazan - Grek, Kurosawa - Japończyk, Wyler - Niemiec jak już się czepiłeś.

Michael Bay - USA,
Martin Scorsese - USa,
Andy Wachowski - USA,
Robert Zemeckis - usa
Steven Spielberg - USA

Wiec nie jest tak źle, nie bronie ich, ale nie ujmujmy im :)

Scorsese jest Włochem. Jakby się przyjrzeć Zemeckisowi i Spielbergowi to też to są Amerykanie w pierwszym, może drugim pokoleniu.

Bay, Bay świetnym reżyserem, ta akurat.
Wachowsky swoisko brzmiące nazwisko też ma nie bez powodu.

Zanim napiszesz Kubrick tez mogę ci już powiedzieć, że to Amerykanin w pierwszym pokoleniu. Stone również. Z takich najbardziej znanych to Lynch i Burton są "zasiedziałymi" Amerykanami, nawet taka ikona amerykańskości jak Eastwood nie jest zbyt "amerykańska".

urodzony w usa?
urodzony, wiec USA :)
Bo jak by tak patrzec to pewnie i wielu z nas to nie miastowi itd. http://pl.wikipedia.org/wiki/Martin_Scorsese

Urodzony w USA, a nie Włoszech.
A wiec Amerykanin ;)

Dlaczego znajduje się tak wysoko!? Ponieważ jest genialny!

Niektórym powinni tu konta pokasować.
Zgadzam się o gustach się nie decyduje, ale nazywać gliadiatora "gównem"
świadczy o tym z jaką bandą debili mamy do czynienia na tym forum.
Zgadzam się niektórych może dziwić tak wysokie miejsce w rankingu (choć ja
jestem za) ze względu że są podobne filmy stojące o wiele dalej jednak to
nie zmienia faktu że Gladiator jest "przynajmniej" filmem bardzo dobrym.

dobrze powiedziane - kasować za łeb pełen baku kompetencji :)

Powiem tyle że Gladiator to Bardzo dobry film naprawde uznanie dla Scota bo stworzył film historyczny na poziomie a takich brakuje (dorównuje mu na pewno Spartacus Kubricka) ale to ani film rewelacyjny ani co do piero arcydzieło naprawdę film nieźle przereklamowany ale nie aż taki zły dlatego ocena 8/10.