Cała intryga i w ogóle cały film bazuje na tym spotkaniu- ale w scenariuszu wielka luka. Czemu akurat wtedy??? dlaczego w ogóle się spotkali tak szybko po zabójstwie? Czy mamy tu zagranie typu „po prostu tak jest widzu”. Słabo. Przecież nie ma rozsądnego rozwiązania, Miles wiedział, ze Andi nie żyje, więc żadnego zagrożenia
Co roku się spotykali. A że akurat w tym samym czasie Andy odnalazła serwetkę i wysłała maila to się po prostu nałożyło.
Teoretycznie tak. Ale rok ma 365 dni, mogli jakoś podkreślić dlaczego ten konkretny weekend itp. Ale może już się czepiam ;p
Ja też nie rozumiem sensu tego spotkania, nie wiem, co Miles chciał ugrać. Wydaje mi się, że po prostu chciał wykorzystać to spotkanie, by przekonać swoich "przyjaciół" do pewnych konkretnych działań (jak zatwierdzenie elektrowni wodorowej). No i Miles teoretycznie nie wiedział o kopercie.