Dobrze, że nie kupiłem subskrypcji, a zamierzałem, żeby sięgnąć właśnie po tę pozycję po niezłej jedyne. Skorzystałem z okazji i będąc u szwagra dotrwałem do połowy. Od czasów Narcosa nie wyszło spod tego szyldu nic godnego uwagi. Nic.