Jedynka była naprawdę w porządku. Od razu po seansie pierwszej części zabrałem się za kontynuację. Jechanie na Covidzie przez pierwsze kilkanaście minut, przyjąłęm z niesmakiem. Aktorzy w szmatach na ryju, pokazujący jak to zachowują dystans między sobą. Czuć że było to wciśnięte na siłę.Główny bohater z cz. 1 był tutaj jedynie tłem. Dla czarnoskórej postaci pobocznej której motywacja do działania jest kompletnie wyrwana z czapy, Czarę goryczy przelewa to co robi na sam koniec. Istna barbaria. Nie było tajemnicy,i dochodzenia po kłębku do kulminacji jak to było w pierwowzorze. Dawno się nie czułem po filmie tak jak po nim. Straciłem ponad 2 godziny życia oglądając to coś,bez ładu i składu. Czas zmarnowany. Nie pomogła obsada ze znanymi nazwiskami.
Żenada to mało. Jeśli cenisz sobie swój czas, i swoją inteligencję to nie rób tego błędu co ja wciskająć PLAY w swoim odtwarzaczu.