I coś bardzo mocno nie gra w tym filmie. Wszystko jest sztuczne. Intryga jest naciągana jak bycze jajca. Detektyw Blanc zachowuje się bardzo dziwnie - całkowicie inaczej niż w poprzedniej odsłonie. Twórcy robią widza w balona i to niestety czuć.
Czy jest jakiś powód, dla którego Miles zaprosił grupę swoich przyjaciół na tę wyspę, czy chciał jedynie jeszcze bardziej ich do siebie przywiązać i namówić na pewne działania (podpisanie ustawy itd.) ?
wydaje się ,że większą zabawę mają aktorzy , niż widzowie,ale generalnie jako film czysto rozrywkowy sprawdza się; nawet zapominamy o kompletnej początkowej nielogiczności : skoro Bron zabił Andi dlaczego jej pojawienie się nie robi na nim wielkiego wrażenia ??
że na koncu pojawił się mąż detektywa.
Pamiętam że jakiś czas temu reżyser mówił, że detektyw jest gejem, ale zapomniało mi się kompletnie, w połowie filmu pojawiła mi się mysl "reżyser coś mówił, że on gejem jest, ale chyba jednak wydygał że nie będzie oglądalności i z tego zrezygnował" i na koniec filmu kolejna...
Znacie filmy w podobnym klimacie? Czyli: zagadka kryminalna (może być lekka) opowiedziana z różnych perspektyw, do tego mogą być troche przerysowani bohaterowie, przyjemne kadry.
NOWOBOGACKI PRZESYT , BAŁAGAN I KOMPLETNY BRAK SKRUPUŁÓW W DĄŻENIU DO CHOREJ KONSUMPCJI TEGO ŚWIATA - NIE TYLKO JEJ WZROK NA TO PATRZY
No i historia się powtarza, jak to zwykle bywa z sequelami: Glass onion jak nietrudno się było domyślić jest sporo jest słabsze od jedynki.
W jedynce chociaż BYŁY błędy to (do pewnego stopnia) nadal kryminał a tutaj nic - Tylko wczasy i zabawa w basenie. Greckie wyspy i letni wakacyjny klimat zupełnie nie pasują do...
I zastanawiam się, czy nie obniżyć oceny...
Jednak zostawiam, bo przekonała mnie mamuśka, bez której nikt by zagadki nie rozwiązał ;)
Rewelacyjny film , zagatkowy jednocześnie i wciągający . Podobało mi się wszystko po za głosem Daniela Craig'a i nie chodzi mi o akcent tylko jakiś dziwny ton użył. Naprawdę rewelacyjna obsada i gra aktorska . Fabuła bardzo dobra