Tanie, tandetne kino akcji od twórcy kultowego "Samurai Cop". Nasz bohater to twardy glina, który podejmuje wyzwanie - ma odnaleźć i uwolnić porwanego dzieciaczka, za którego wyznaczono spory okup. Seksowna mama będzie bardzo wdzięczna... Film jest bardzo kiepski, ale pomimo mego uwielbienia dla trashowych obrazów, był to bardzo męczący seans i nie przypadł mi do gustu. Na uwagę zasługuje wpadający w ucho, syntezatorowy soundtrack. Zdecydowanie bardziej polecam sięgnąć po "Samurai Cop" - ubaw gwarantowany.
Film w Polsce na kasetach wideo wydała firma ELgaz.
2/10