Zgadzam się i widzę, ze tak samo ten film oceniliśmy. Myślałem, ze będzie gorszy. Można by go potraktować jako "familijny" (dla dzieci). Kolejny remake filmu z lat 80./90. XX w. Kolejny, nie tak dobry jak pierwowzór (nawet gdyby dostał nominacje do Oskara))))) o wiele słabszy. Cóż.. Niech się wypowie to pokolenie, dla którego wersja ze Schwarzenegerem jest nieznana.

Właśnie w weekend oglądałem drugi raz nie pamiętając, że już go widziałem i jak się okazało jakieś trzy lata temu. Miałem oceniać na około sześć i tyle właśnie wcześniej dałem, więc jest to jak najbardziej zasłużona ocena, ale raczej nie więcej.
Film zaczyna nieco drewniana gra Dolpha, inni aktorzy też trochę sztucznie i niezbyt ciekawie, widać sporo kalki z rewelacyjnej pierwszej części z Arniem, lecz potem film niejako nabiera własnego kolorku i wyklarowywuje się specyficzne poczucie humoru. Widz zdaje sobie wtedy sprawę, że nie można już oceniać tej opowieści przez pryzmat pierwszej części, bo jest to zupełnie inne nawiązanie do tego tematu.
Da się obejrzeć, czas miło płynie, taki familijny niedzielny film, ale żadna kultowa pozycja raczej nie ma szansy z tego już być.