Kompletnie nie rozumiem, dlaczego siostra Montse nie wezwała policji. Carlos przez kilka dni leżał z gangreną, ona o tym wiedziała, wiedziała, że jej siostra jest wariatką, a mimo to jak gdyby nigdy nic chodziła sobie do pracy.
Siostra ją tak pilnowała, może bała się jej zemsty jak wróci zbyt późno... Chociaż w sumie mogła wrócić od razu z policją... a może nie chciała donosić na własną siostrę, tylko "po cichu" załatwić wszystko - pomóc Carlosowi uciec i tyle ;)