Klimatyczny horror, osadzony w Hiszpanii lat 50. Film chwilę się rozkręca ale gdy już się rozkręci, to robi się ciekawie i pojawia się kilka morderstw oraz trochę krwi. Napięcie jest powoli budowane, co zdecydowanie działa na plus. Do tego ponure mieszkanie które skrywa pewną tajemnicę. Spotykamy się tu również z wątkiem religijnym i psychologicznym. Świetna rola Macareny Gómez która bezbłędnie wykreowała swoją postać cierpiącej na agorafobię, pełnej lęku Montse. Reasumując Hiszpańskie kino grozy, jak zwykle mnie nie zawiodło