Gniew oceanu

The Perfect Storm
2000
7,0 50 tys. ocen
7,0 10 1 50374
5,3 12 krytyków
Gniew oceanu
powrót do forum filmu Gniew oceanu

" Gniew Oceanu" przedstawia zmaganie człowieka z żywiołem, ale przede wszystkim z samym sobą, ze swoją nadmierną brawurą, słabością, zwątpieniem, przeczuciem klęski.
Film Petersena to typowe kino katastroficzne. Przeciwnikiem naszych bohaterów jest rozszalały ocean. Olbrzymie fale kilkadziesiąt razy większe od statków, pioruny bijące w wodę, fale, wiatr wszystko to wygląda bardzo rzeczywiście i przekonująco. Oglądając ten film człowiek po raz kolejny zdaje sobie sprawę, że wobec sił natury jego możliwości są naprawdę niewielkie. Po skończonym seansie w pamięci pozostają ujęcia wzburzonego oceanu - jest w nich potęga, ale i okrutne piękno żywiołu. Te sceny robią wrażenie, wtłaczają w kinowy fotel. I patrząc na zmagania kutra z falami wysokości 10-piętrowego budynku, widząc, jak mały i kruchy jest on na tle wzburzonego oceanu uzmysławiamy sobie piekło, przez jakie przeszli rybacy "Andrei Gail. I tu trzeba przyznać, że specjaliści od efektów specjalnych doskonale ukazali sztorm stulecia na ekranie. Niestety w filmie efekty specjalne dominują nad fabułą.
Największa wadą tego filmu staje się niedopracowany scenariusz. Kilka scen składających się na film jest delikatnie mówiąc bezsensownych. Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której podczas owego historycznego sztormu ratownicy starają się ocalić załogę niewielkiego jachtu. Fatalne warunki pogodowe utrudniają akcją i w końcu jeden z ratowników zeskakuje z helikoptera do wody by w ten sposób dotrzeć do rozbitków. Napięcie rośnie, ofiary burzy ledwo żywe dryfują w wodzie, olbrzymie fale przetaczają się przez ocean. Ratownik podpływa do rozbitków i co mówi - "Dzień dobry, nazywam się sierżant Kenn Michell i jestem Państwa ratownikiem". W tym momencie całe napięcie pryska jak bańka mydlana.
"Gniew Oceanu" miał doborową obsadę. George Clooney, który naprawdę potrafi świetnie zagrać. Oddaje się całkowicie swojej pracy i ukazuje swój talent. Niedawno debiutującego na ekranach kin Marka Wahlberga czy Diane Lane, Karen Allen.