Dla mnie super, ale trzeba zaznaczyć, że lubię tą tematykę. Niektórzy piszą tutaj, że film ich nudził; no ja szczerze mówiąc tego nie rozumiem. Ciągła akcja, świetna gra, wzruszające sceny no i ten morski sztromowy klimat :D. Polecam.
Uwielbiam takie filmy. Jestem żeglarzem a nie rybolem ale bardzo ich szanuję. W maju 2008 spotkaliśmy w Nekso na Bornholmie ryboli z "Doktora Lubeckiego". Na naszym 6-osobowym Carterze imprezowało 25 osób i dostaliśmy od nich świerze dorsze - mniam.