Gniew oceanu

The Perfect Storm
2000
7,0 50 tys. ocen
7,0 10 1 50374
5,3 12 krytyków
Gniew oceanu
powrót do forum filmu Gniew oceanu

Niestety, to co w filmie jest najwazniejsze - fabuła, bezsensowna maksymalnie: Garstka śmiałków wyrusza na pełne morze łowić ryby. Towarzyszy temu masa melodramatycznych rozstań i ckliwych wyznań. Po fali nieszcześć, a konkretnie po kazdym nieszczęsciu, których była masa (takich jak ugryzienie przez rekina czy prawie utopienie jednego z uczestników) każdy wpada w szał euforii i zachowuje się jakby nigdy nic. Zaczyna się coś dziać, dopiero w końcowej fazie filmu. Uczestnicy wyprawy mają oczywiście możliwosc unikniecia smierci i mozliwosc bezpiecznego powrot do domu, lecz są na tyle twardzi ze pchają się w srodek piekła małym kuterkiem rybackim - niewiadomo po co (to tak jakbym ja pojechał teraz do Gruzji na wakacje). Ostatnie sceny wbijają gwóźdź do trumny. Nieszcześnicy w czasie piekła potrafią cieszyć się z najmniejszych szczegółów takich jak udana akcja z odczepieniem kotwicy, w chwilach gdy cały czas grozi im śmierć. W jeden z ostatnich scen - w środku sztormu - pojawia się 15 metrowa fala, niczym Tsunami na środku oceanu, oczywiscie z symbolicznym przeblyskiem słońca - zapowiadającego ciesze przed burzą. Pominąłem jeszcze żałosne sceny w których w czasie wiatru zrywającego dachy na ladzie helikopter ratunkowy wyrusza na pomoc na srodek morza, jakby bylo tego mało próbuje jeszcze tankować z samolotu benzynę, a po nieudanej akcji rozbija się w morzu (zupełni tak jakby ratownicy nie wiedzieli ze konczy sie benzyna i nie mogli wrócic bezpiecznie na lad, narazając nie tylko maszynę ale równiez własne życia) Jakby tego bylo malo, po rozbiciu się helikoptera, ratownicy maja piorunowego wręcz farta - natrafiają bowiem na środku morza, w czasie najwiekszego sztormu na pomocny stateczek:)
Aktorstwo było ok, ale marny poziom filmu sprawia wrazenie ze wszystko było marne.
Podsumowując - film bardzo naiwny, głupi, bezsensowny, nudny. Zdecydowanie nie polecam.

BRAK_UZYTKOWNIKA

Wiesz co? Nakręć sam taki film jak jesteś takim wybitnym znawcą tematu łowienia ryb, pływania po oceanie w niesprzyjających warunkach oraz prowadzenia akcji ratowniczych. Wtedy się zobaczy co naprawdę jest marne i bez sensu.

A_Boy_Named_Goo

Bredzisz...

BRAK_UZYTKOWNIKA

Encore. Masz po prostu świętą rację, Mam dokładnie takie same wrażenia. Fabuła jest tak beznadziejna, że wymiękkam. Główni bohaterowie, to pazerni, krótkowzroczni egoiści. Ich żałosna brawura przedstawiana jest w tym filmie jak jakieś bohaterstwo - TO JAKIŚ ABSURD :D

Faktycznie tacy z nich szlachetni bohaterowie, że za parę zielonych osierocili swoje dzieciaki i owdowili żony doskonale się przy tym bawiąc :P

Jedyna fajna rzecz w tym filmie to efekty.

Celestial_4

I ten G. Clooney cały czas gadający "Idę robić to, co umiem najlepiej, zostałem stworzony rybakiem i przywiozę tyle ryb, że przejdziemy do historii"

Co za debilizm. Tak wogóle to myślałem że on jest aktorem a nie rybakiem, ktoś wie o co chodzi ?

Celestial_4

Tekst że przejdą do historii bo złowią dużo ryb po prostu mnie rozwalił;)

użytkownik usunięty
BRAK_UZYTKOWNIKA

no, kaszanka na grilla. Nie da się oglądać. Stawiam pałę Petersenowi, cokolwiek to znaczy :D

Odsyłam do książki Sebastiana Jungera opisującą tamte wydarzenia, ale również motywacje i powody dla których rybacy wypływali w morze ryzykując życie. Oczywiście jeśli ludzie o takich płytkich tekstach jak wy potrafią czytać.

ocenił(a) film na 8
BRAK_UZYTKOWNIKA

W życiu nie przeczytałem na Filmweb bardziej idiotycznej i debilnej wypowiedzi, a konkurencja jest spora. Debilowi, którym jest założyciel tematu, przytakuje zresztą dwóch kolejnych.

Przejawem zaś skrajnej durnoty całej trójki jest fakt, iż narzekają na fabułę, która została po prostu oparta na wydarzeniach autentycznych oraz wizji Sebastiana Jungera zawartej w książce Sztorm Doskonały.
Co następnym razem ta banda niedorozwojów będzie głosić, że spiker w wiadomościach głupoty mówi, i że oni lepiej wiedzą, co się dzieje teraz, dajmy na to, w Mozambiku? A może odpalą Szeregowca Ryana i zaczną pyskować, że scena bitwy na plaży Omaha jest głupia i nierealna, bo nikt by do takiej walki nie ruszył? Kretyni skończeni.

"Nieszcześnicy w czasie piekła potrafią cieszyć się z najmniejszych szczegółów takich jak udana akcja z odczepieniem kotwicy"

Ojej, straszne! A pal licho, gnoje, że usunęliście skutecznie potencjalne źródło śmiertelnego zagrożenia, i że szyper przy tym nie zginął, chociaż mógł! Nie wolno wam się cieszyć z tego, że macie jeszcze nadzieje, macie się kurwa smucić i być przerażonymi, bo ja tak kurwa mówię!
Palant...

"W jeden z ostatnich scen - w środku sztormu - pojawia się 15 metrowa fala, niczym Tsunami na środku oceanu"

Na dodatek założyciel tematu lepiej wie, niż świadkowie wydarzeń, jak wyglądał sztorm z 1991. Alfa i omega!

"Pominąłem jeszcze żałosne sceny w których w czasie wiatru zrywającego dachy na ladzie helikopter ratunkowy wyrusza na pomoc na srodek morza"

Alfa i omega po raz kolejny. Tym razem posiada informacje, o których wiedzieć nie ma prawa, i umie ocenić, czy moc silników śmigłowca pozwala mu na walkę z wiatrem. Ani chybi dokonał jakichś precyzyjnych obliczeń.

"a po nieudanej akcji rozbija się w morzu (zupełni tak jakby ratownicy nie wiedzieli ze konczy sie benzyna i nie mogli wrócic bezpiecznie na lad, narazając nie tylko maszynę ale równiez własne życia)"

Tak, stary! Z morza (ba, oceanu!), po akcji przeprowadzanej gdzieś daleko od kontynentu, z oparami paliwa, nagle wrócimy na ląd! Teleportujemy się! Pstryk - i jesteśmy!
Debil, debil, debil skończony i patentowany! Dno, kurwa mać, dno!

"Jakby tego bylo malo, po rozbiciu się helikoptera, ratownicy maja piorunowego wręcz farta - natrafiają bowiem na środku morza, w czasie najwiekszego sztormu na pomocny stateczek:)"

Ty skończony idioto - twoim zdaniem statek wziął się znikąd? A może raczej załoga śmigłowca komunikowała się z nim przez radio i polecieli właśnie w to miejsce, gdzie mogli go spotkać - i tam się rozbili?

"Podsumowując - film bardzo naiwny, głupi, bezsensowny, nudny"

Podsumowując - autor tematu jest skończonym idiotą, przygłupem, niedorozwojem, i zadufanym w sobie burakiem wyznającym zasadę "grunt to nie wiedzieć, o czym się chrzani, a mimo to chrzanić". Pobił w swoim poście wszystkie możliwe rekordy głupoty, negując wydarzenia, które miały miejsce w rzeczywistości i narzekając przez to na fabułę filmu. Jak bardzo skończonym, ciężkim idiotą trzeba być, żeby takie brednie opowiadać, i to jeszcze z głębokim przeświadczeniem, że mówi się do rzeczy?

Der_SpeeDer

A ja podsumuję twoją wypowiedź.
"autor tematu jest skończonym idiotą, przygłupem, niedorozwojem, i zadufanym w sobie burakiem wyznającym zasadę "grunt to nie wiedzieć, o czym się chrzani, a mimo to chrzanić""

Następnym razem prostaku jak będziesz chciał coś napisać na forum to zrób wszystkim prezent i nie pisz nic!!!

ocenił(a) film na 8
szlagier_2

Wsadź sobie taki prezent w D'yaebl aep arse.

Jeśli zaś chodzi o moje prostactwo, to autor tematu dostał ode mnie dokładnie taki zasób kultury i pochlebnego słownictwa, na jaki sobie zapracował - żaden.

Wśród napotykanych u ludzi zjawisk, które mnie wytrącają z równowagi, doprowadzają do białej gorączki i do szału, powodują ataki niekontrolowanej wściekłości, jest głupota. A już zwłaszcza głupota w swojej skrajnej, zabarwionej bezczelnością i butą mówcy formie, objawiająca się tym, że delikwent wypowiada się tonem Matuzalema, wygadując totalne brednie.

Był sztorm w roku 1991, były takie a takie wydarzenia, których ludzie byli świadkami i które zostały opisane, a teraz przedstawione w filmie - a ta banda ciężkich przygłupów włazi tutaj na forum i nagle stwierdza, że to wszystko wymyślone historie, a ludzie, którzy to widzieli na własne oczy, kłamią. Jeżeli są takimi durniami, i to w dodatku aż tak skrajnie zarozumiałymi, że wypowiadają się otwarcie w temacie, w którym nie mają do powiedzenia nic, co nie byłoby nafaszerowane błędami rzeczowymi, to dostali to, czego chcieli.

ocenił(a) film na 8
BRAK_UZYTKOWNIKA

No fakt - nie dość, że nieskończenie głupi idiota, to jeszcze nieczuły i pozbawiony jakiejkolwiek subtelności

"czywiscie z symbolicznym przeblyskiem słońca - zapowiadającego ciesze przed burzą"

Świetna i piękna scena, z mistrzowsko wpasowującą się muzyką, która budzi nadzieję, że bohaterowie jednak przeżyją - co tam, założyciel tematu, który jest człekiem pustym i wyzutym z subtelności, machnie ręką i wyśmieje, mówiąc, że zapowiada ciszę przed burzą.

"Tekst że przejdą do historii bo złowią dużo ryb po prostu mnie rozwalił;)"

Na jakiekolwiek teksty, tutaj z zastosowaniem hiperbolizacji, mające pokrzepić załogę i przekonać do decyzji szypra, autor tematu też jest odporny.


"Bredzisz..."

I kto to mówi? Ktoś, kto cały elaborat napisał na temat, w którym nie ma chędożonego, zielonego pojęcia? Ty załosny ignorancie, ty zadufane w sobie zero!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Celestial_4

Skończonym półgłówkiem jesteś ty.

Wystarczająco długo robiłeś z siebie (tudzież założyciel tematu) idiotę, negując wydarzenia rzeczywiste, mało ci jeszcze? Nadal chcesz skończonego kretyna zgrywać? Głupota cię podnieca?

A następnym razem sięgnij po jakieś książki, czy inne materiały, zasięgnij jakiejś wiedzy w temacie, w którym chcesz się wypowiadać, zamiast pleść bzdury i idiotę z siebie robić.

Nie zapomnij obejrzeć dzisiaj wiadomości, i powtarzać przy nich głośno, że spiker jest głupi, po czym prostować jego wypowiedzi i tłumaczyć, jak naprawdę było, i co się tak naprawdę stało gdzieś na drugiej półkuli ziemskiej. Bo skoro lepiej umiesz ocenić prawdopodobieństwo zdarzeń, niż ci, którzy ich naprawdę doświadczyli, twoja wszechwiedza pewnie i na to ci pozwoli.

A póki co rozkoszuj się tytułem "mądrego inaczej" roku 2009 w kategorii filmwebowych tłuków pięściowych.

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

scena z helikopterem HH-60 Blackhawk miała miejsce naprawdę.
kiedyś na National Geograpihc było mówione o tej misji ratunkowej.

ocenił(a) film na 7
BRAK_UZYTKOWNIKA

Przede wszystkim nie żeglujecie, i nie jesteście rybakami, nie rozkminiacie, motywów, które popychają ludzi do tego najtrudniejszego zawodu na świecie, którego nie ogarniecie. Film w pewnych kwestiach może rzeczywiście nierealny generalnie jest dobry.

_MariaN_

Film ok muzyka naprawde dobra, ale w pewnym momęcie mam wrażenie że jeden motym muzyczny z tego filmu słyszałem w Troji. Nawet jestem przekonany.

ocenił(a) film na 8
mag7714

Ta. Tylko weź pod uwagę fakt, ze Troja powstała 4 lata po tym filmie.

ocenił(a) film na 9
BRAK_UZYTKOWNIKA

(to tak jakbym ja pojechał teraz do Gruzji na wakacje) hehehehe rownie dobrze jako przytempawy nastolatek moglbys wybrac sie malym kuterkiem w srodek sztormu !!!!! Nie rozumiesz wypierdku ze ludzie pracujacy w trudnych warunkach czasami podchodza do tego z pasja chlonac kazda chwile co pozwala im byc dobrym w tym co robią !!! zreszta brak slów , nadajesz sie tylko i wylacznie do klikania na klawiaturze , poza tym pewnie mało widziales

ocenił(a) film na 6
BRAK_UZYTKOWNIKA

Miałam przyjemność oglądać go razem z ludźmi, którzy kawał życia spędzili
na oceanach, a to z kolei zaowocowało niezmiernie ciekawą dyskusją ;) Tak
czy inaczej uważam, że film jest dobry. Odnośnie oceny 2/10... być może
założyciel tematu wybierze się na przejażdżkę chociażby po naszym Bałtyku
(paradoksalnie jeden z trudniejszych akwenów do żeglowania) i ujrzy choćby
namiastkę tego co potrafi taka masa wody. A na razie nie mamy o czym
rozmawiać.

użytkownik usunięty
BRAK_UZYTKOWNIKA

A może jesteś po prostu rozjuszony brakiem happy-endu? :)

ocenił(a) film na 6
BRAK_UZYTKOWNIKA

Przesadzasz, chociaż faktycznie ten film to nic specjalnego. Nawet ciut kiczem zalatuje, ale tylko trochę. No ale w końcu czego się spodziewać, wtedy nie było takich efektów jak w teraz np. w "2012". Dałam takie wymuszone 6 ale chyba nawet powinno być 5
A to że nie było happy endu ratuje ten film. Gdyby było szczęśliwe zakończenie, to byłaby to klapa i ocena 3 góra 4