które z każdym kolejnym obejrzeniem podobają mi się bardziej. "Gniew oceanu" do nich właśnie należy. takie filmy są najlepsze, pobudzają wyobraźnię, sprawiają, że człowiek chce być taki, jak bohater(owie) filmu, robić to, co oni. tak przynajmniej zadziałał na mnie "Gniew..." ;]
co w nim takiego jest, trudno powiedzieć.jak zwykle wszystko wg mnie zależy od reżysera, który tutaj odwalił kawał porządnej roboty. historia przeżywana jest wraz z bohaterami, czujemy w danej chwili to, co oni... już nie wspominam o tym, że ten film jest wizualnie PIĘKNY! najwyższej klasy zdjęcia, mistrzowskie efekty specjalnie, no i ta scena, w której w czasie szalejącego sztormu, na tą jedną chwilę wyjrzało słońce... coś niesamowitego:) jak najbardziej trzeba ten film obejrzeć. 10/10