pierwsza część narobiła smaku i oczekiwałem że przynajmniej utrzyma poziom. Tu niestety zjazd do bazy. Efekty i zdjęcia nadal fantastyczne ale reszta do kompetnej poprawki. Ktoś napisał, że przydałoby się do tych efektów i klimatu dołożyć kogos, kto umie pisać scenariusze. Pozostaje mi się tylko zgodzić z tą wypowiedzią. Potencjał był naprawdę duży. Nie został wykorzystany