PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=568226}

Gniew tytanów

Wrath of the Titans
2012
6,2 81 tys. ocen
6,2 10 1 80650
5,0 24 krytyków
Gniew tytanów
powrót do forum filmu Gniew tytanów

Mimo że uwielbiam cały ten klimat starożytności - filmy typu Troja, Aleksander, Spartacusy i inne - to ten film był po prostu kiepski. Pierwsza część była niezła choć nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że można było wycisnąć z niej dużo więcej. Druga część natomiast to już niestety porażka. Zaczynając od scenariusza, który ktoś mazał na kolanie, poprzez kretyńskie dialogi, i niektórych kompletnie niepasujących aktorów. Chociaż muszę powiedzieć, że Neeson i Fiennes nie byli aż tak bardzo irytujący jak w pierwszej części gdzie wywoływali bardziej śmiech i politowanie niż szacunek i strach. Oglądając film miałem wrażenie, że każda scena była ucinana byle tylko jak najszybciej się skończyła. Efekt jest taki, że te patetyczne, wyniosłe w zamyśle sceny to była prawdziwa komedia. Czy nie można było jakoś porządnie ukazać wątpliwości co do walki targających Perseuszem, czy Hadesem itp.? Jedyne plusy to fajnie ukazany Kronos no i jak zwykle zjawiskowa Pike, od której w każdym filmie nie mogę oderwać oczu:)

wiktorek_pl

Kolejny... Film jest dużo lepszy od jedynki, poprawiono w zasadzie wszystko, scenariusz może jest prosty, ale przynajmniej nie jest zerżniętym remakiem tak jak jedynka. Aktorzy dobrani bardzo dobrze, akurat poza Pike właśnie, która tutaj jest kompletnie zbędna.

ocenił(a) film na 4
nevler

W zasadzie wszystko czyli co? Bo ja tutaj nie widzę nic oprócz efektów specjalnych. Aktorzy dobrani bardzo dobrze, litości. Jeżeli argumentem na plus dla ciebie jest to, "że przynajmniej nie jest zerżniętym remakiem" to masz niezłe wymagania co do filmów;) A Pike cóż, może i zbędna, ale chociaż jest na co popatrzeć, w porównaniu do reszty filmu.

wiktorek_pl

Owszem, to że nie jest 'zerżniętym remakiem' jest dla mnie argumentem na plus, bo scenariusz, nawet jeśli pisany na kolanie, jest wersją oryginalną, a nie lekko zmodyfikowanym dublem sprzed 30stu lat. Aktorzy? Owszem, dobrani bardzo dobrze. Kto niby dobrany źle? Jedyny do którego można się przyczepić to główny bohater, ja akurat tego aktora lubie, ale to kwestia indywiualna, z tego co wiem to nie wszystkim pasował. No i Rosamund Pike, laska plącze się tu i ówdzie, naprawdę nie wiem ocb z tym patrzeniem. Pytasz co poprawiono? Podaje Ci linka do innego tematu, tutaj wszystko wypisałem (4ty post od góry): http://www.filmweb.pl/film/Gniew+tytanów-2012-568226/discussion/Bez+porównania+d o+części+pierwszej.,1950496

ocenił(a) film na 4
nevler

Nie no grubo poleciałes z tymi argumentami, że dwójka lepsza od jedynki.
1. Akcja szybsza i bardziej spójna (do tego stopnia, że film trwa 1:30 min a wydaję się, jakby to był "początek badań nad problemem". Dla mnie większość scen wyglądała jakby była poucinana. Coś jakbyś przepisywał na przerwie wypracowanie od kolegi, które miałes zadane do domu i żeby zdążyć przed dzwonkiem wykreślasz zbędne opisy itp. Niby treśc zostaje ta sama ale klimat ucieka)
2. Historia jest oryginalna, nie jest remakiem ani ekranizacją mitu (zgoda ale co to za argument na plus? Jeżeli wyciągasz coś takiego, jako pochwała dla filmu to jak słabe muszą być jego inne elementy?)
3. Sam spisał się lepiej (dla mnie jest na tym samym poziomie co w jedynce, i tu zaskocze, mnie akurat podobał się dosyć w obu częściach, również go lubię, ale pola do popisu to on nie miał zbytnio)
4. Nie ma też idiotycznej fryzury z pierwszego filmu ala marines (nie będę komentował)
5. Świetni aktorzy drugoplanowi ( kwestia hmm gustu? Dla mnie beznadziejni Ares czy Hefajstos, nie mówiąc o Neeson'ie czy Fiennes'ie, którzy choć lepsi niż w jedynce byli po prostu kiepscy)
Zgadzam się co do efektów, muzyki (chociaż nie porwała mnie aż tak). Co do humoru to dla mnie może być, ale tutaj był słabiutki i to jeszcze w głupich momentach. I jeszcze jedno, nie wiem co to za argument, że nie ma transferów z innych mitologii, skoro cały film nie miał zbyt wiele wspólnego z grecką mitologią. Tak więc jest to totalnie bezsensowny argument.

wiktorek_pl

Nie grubo, po prostu jest lepsza, aczkolwiek oczywiście komuś może podobać się mniej i mi to nie przeszkadza.
1. Akcja jest bardziej zwarta - chodziło mi o to, że w przypadku 'Starcia', film został podczas konwersji 3D drastycznie pocięty i skrócony. Przez co przeskoki i niektóre zmiany w zachowaniach bohaterów raziły bardziej, niż tutaj. Jak chcesz możesz poszukać na youtube wyciętych scen i alternatywnego zakończenia, wszystko trwa dobre kilkanaście minut i zupełnie zmienia sens niektórych wydarzeń. W drugiej części nie było takich zgrzytów, były po prostu przeskoki z akcji do akcji, aby uniknąć dłużyzn. Fakt może czasem przesadzili, film mógłby być dłuższy ale i tak przemawia to do mnie bardziej niż poprzednio.
2. To, że historia jest oryginalna, jest argumentem jeśli porównać film z jedynką (a o tym porównaniu cały czas piszę). Wiem że scenariusz jest najsłabszą stroną obu filmów i ciężko jest tutaj czegokolwiek bronić, ale i tak nie jest źle. Twórcy nie byli skrępowani żadnym mitem, żadną wersją oryginalną, trochę kreatywności więc wniesiono.
3. Sam, wg mnie wypadł lepiej bo w jedynce był nieco, hmm, arogancki - tak bym to ujął. Tutaj wzbudzał większą sympatię, i wydaje mi się też że jako aktor bardziej sie postarał. Ale zgadzam się, dużego pola do popisu to on nie miał.
4. Fryzura :P Czego nie będziesz komentował? Przecież w jedynce była idiotyczna, kompletnie nieadekwatna do czasów starożytnej grecji. Dlaczego wszystkie postacie mają długie włosy, a on "średnio na jeża"? Wszyscy na to narzekali, tak więc w dwójce ma już normalną fryzurę, całe szczęście.
5. Tutaj sie nie dogadamy. Neeson, Fiennes, to chyba jedni z najlepszych aktorów obecnie i zagrali jak na nich przystało, nie wiem czego oczekiwałeś, może nie mieli ogromnego pola do popisu ale i tak więcej niż w jedynce. Ramirez też bardzo mi się spodobał - kwestia gustu.
Reszta: humoru może niewiele, ale jest dystans do historii, czego w jedynce brakowało wogóle. Z tymi transferami to chodziło mi o to, że w przypadku jedynki ludzie pluli się, że występuje tu Kraken, Dżiny czy Skorpiony, które 'są z innej mitologii i nie powinno ich tu być'. Jeśli traktujemy film jako ekranizację mitu, to jest to po części prawdą - takich przekłamań powinno się unikać. W dwójce nie popełniono tego błędu i materiałem źródłowym była tylko mitologia. Przypomniał mi się jeszcze plus zdecydowanie na korzyść dwójki: 3D. W przypadku pierwszej części było beznadziejne, przyciemniające obraz i zniekształacające w scenach akcji, w dodaku zero głębi. 'Gniew' oglądałem trzykrotnie w IMAXIE, wrażenia niesamowite - najlepiej użyte 3D od czasów 'Avatara'. Poważnie.

wiktorek_pl

a ja sie zgadzam starcie mialo wiecej sensu gniew to juz bezsensowny belkot