... sądzą, że ten film jest naciągnięty i głupi... Ja uwielbiam ten film, ponieważ bardzo lubię mitologię grecką, która jest bardzo fajna...
Też lubie grecką mitologie ale akurat ten film mnie nie ujął tak jak starcie tytanów .
Szczerze powiedziawszy, ten film ma wbrew pozorom o wiele mniej wspólnego z mitologią grecką niż można by przypuszczać :)
Ale jest podciągnięty pod nią np. bogowie Greccy i Perseusz występują w mitologii!
No, to jest akurat oczywiste i szczerze powiedziawszy, to w tej kwestii nie jest to zbyt wielka rzecz. Ale z całą resztą jest zupełnie inna sprawa, bo np. nie jest możliwe, by Kronos powrócił i do tego (sic!) połączył się z Tytanami i dwoma bogami (już nie wspominam o tym, że pokazali zaledwie kilku greckich bogów, a przecież jest ich o wiele więcej - co robiła reszta? Spała? xD).
W zasadzie niedociągnięć mógłbym wymieniać w nieskończoność. Komu się podoba, nie ma sprawy, tylko niech mi tu nikt nie pisze, że to ma jakiś większy związek z mitologią :)
Zgadzam się z tobą :P film bardziej zrobiony był dla efektów ;/ a bogów ogólnie było chyba pięciu :P
To jest akurat fakt bo jak mogli by bogowie zginąć? Bo przecież są nieśmiertelni... Mnie na koniec jak wyszłam z sali kinowej to właśnie zaczęłam się nad tym zastanawiać i doszłam do wniosku, że było bogów tylko pięciu: Zeus, Hades, Posejdon, Ares oraz jak pamiętam to Hefajstos... Męczyło mnie pytanie gdzie była np. Atena, Hera, Hestia, Demeter, Apollo, Artemida, Afrodyta, Hermes itd. Widziałam tylko (niektórych z nich) ich w Starciu Tytanów...
Film ogólnie był bardzo dobry jedyną wadą był fakt że pozostali bogowie nie brali udziału w bitwie aż tak się bali czy co. A bogowie utracili nieśmiertelność bo ludzie przestali się do nich modlić w tym tkwił sekret bogów w tym filmie.
Tak popieram, powinni dać prawdziwą bitwę bogów. Obudzenie się króla tytanów to poważne zagrożenie i bogowie nie powinni być obojętni. Ale film i tak dobry ;)
To niestety prawda, ten film ma tyle wspólnego z mitologią grecką czo film o Czterech Pancernych z historią II wojny. Trzeba to oglądać jako przygodówkę w rodzaju podróży Sindbada czy Króla Skorpiona
Za to cały czas nurtuje mnie pytanie- czy Perseusz też był nieśmiertelny? To czemu krwawił? A jeśli był śmiertelny to czemu nie zginął z rąk Aresa czy w płomieniach?
Film jest naciągany i lekko głupi ale taki miał być. Jak się nie ma nic innego do obejrzenia to można sobie efekty pooglądać, szczerze mówiąc to pod koniec nie mogłem się doczekać kiedy się skończy to całe ubijanie Kronosa.
A najbardziej to mnie chyba drażniła Andromeda swoimi wybałuszonymi oczami i wiecznym przerażeniem na twarzy.
Myślę ze film spełnił oczekiwania ,a były one raczej niewielkie jeśli ktoś oglądał 1 część.