oglądałem to dzisiaj ,film rewelacyjny nigdy sie tak nie ubawiłem jest tu wszystko walki potworów,pościgi,gwiezdne wojny ,matrix i japońska mitologia.Japończycy stworzyli kino jedyne w swoim rodzaju jednak brakuje w nim hoollywoodzkiego rozmachu,jak na ten rok efekty na poziomie power ranger ale plus za akcje.
Hahahahahaha... Nawet nie chce mi się komentować 'emillo97', Ogólnie po filmach o godzilli nie należy spodziewać się jakiś fajerwerków albo zawiłego scenariusza, 3745678234658 dzieło o tym potworku, dlatego trzeba cieszyć się, że jakkolwiek powstało - ad. 'gtx3d'
Moim zdaniem miał kompletnie wszystko czego mozna było sie po nim spodziewać. Nie był przegadany co w dzisiejszych czasach jest nagminne i bałem sie przegapic choćby minute bo było milion pomysłów na minute w tym filmie. Godne zakonczenie "sagi" co sie praktycznie nigdy nie zdarza.
Jak dla mnie było to nieudolne naśladownictwo Matrixa i Gwiezdnych Wojen zawarte w filmie o Godzilli.Za krótkie walki itd.
Drogi kolego! Nie obraź się,ale film ten to kompletna klapa w porównaniu z pierwszymi filmami o Godzilli! Tak banalnej fabuły i tak śmiesznych i prostych efektów specjalnych nie widziałem od dawna!To typowy film dla dzieci do 10 roku życia. Wtedy owszem zgodzę się-film zajebisty jeżeli ten film Ci się podoba to znaczy,że nie dorosłeś jeszcze do dobrego kina !Jeżeli chcesz akcji w filmie to pooglądaj Van Daama,Seagala i innych cyrkowców tego rodzaju a będziesz miał satysfakcję. A potem stopniowo,powoli z czasem na nabierzesz ochoty na lepsze filmy typu Pulp Fiction itp. Taki film przyjacielu to arcydzieło kina a nie sztuczni fruwający Japończycy Pozdrawiam!
Uwielbiam znawców kina, dla których szczytem intelektualnej rozpusty jest Tarantino i Aranofsky. Pozazdrościć "nieprzeciętnego" gustu :) :P :D
widać nie dorosłeś jeszcze do rozpoznawania kiczu od tandety ,wsadzanie Pulp Fiction i Godzilli do jednego worka z Segalem świadczy o twojej ignorancji do różnorodności gatunków filmowych a ten niewontpliwie jest rozrywkowym filmem akcji z Azji ,pamiętaj że świat jest większy od Ameryki i trzeba być otwartym na nowostki orientu.
Godzilla stała się rzeczą pokultury światowej, jako jedyna nie z USA i za to trzeba złożyć hołd japończyką, że potrafili stworzyć sagę, o której słyszał cały świat
Wychowałem sie na filmach o Godzilli i o człeku w gumowym kombinezonie waczącym z innym człekiem w gumie, niszcząc tekturowe miasto.
Profanacją sagi o Godzilli była Amerykańska wersja.
Ja świetnie się bawiłem oglądając każdy film o Godzilli, są to filmy, które przeszły do kinomatografii, mimo że efekty są cienkie fabuła prosta jak drut. I ten film bije co po nie które superprodukcje amerykańskie
Gwiezdne wojny i matrix - jak najbardziej - tylko Godzilli w tym brak (tj. klimatu). Ogólnie - badziew.
Zgadzam się. Japończycy zrobili dobry film pomimo braku hollywoodzkich efektów specjalnych. Ale dzięki temu można się podczas seansu ponabijać z małej godzilli czy olbrzymiej ćmy. W tym filmie jest praktycznie wszystko, jak napisałeś. Świetne zakończenie sagi, jak napisał bizonen.