bo jako fan serii o Godzilli zawiodłem się nieco na tym filmie,mimo że ujrzałem w nim niemal wszystkie potwory z całej serii,to sceny walk między nimi są wyjątkowo krótkie,to za mało aby moim zdaniem film był "firmowany"imieniem Godzilli,powinien być raczej zatytułowany "Wojny potworów",mimo dobrego pomysłu cały film został nieco skopany odsunięciem Godzilli na drugi plan zastępując ich bitwą między ludźmi i kosmitami,natomiast do plusów - zastosowaniem animacji komputerowych w scenach walk pomiędzy Godzillą a pozostałymi potworami.Szkoda,bo mogło być o wiele lepiej,a jest tylko dobrze,z ciężkim sercem wystawiam tylko 6/10
Mnie osobiście powaliła i przytłoczyła ilość elementów zapożyczonych z innych filmów :
1. Mutanci używani do walki przez ludzi,
2. Podstawianie obcych pod dygnitarzy państwowych,
3. Potwory sztuczne i tradycyjny smok z 5 głowami na koniec ;-)
4. Talizman o tajemniczej mocy (krzyżyk, którym mutant dostał w łeb),
5. Walki superbohaterów w ciemnych, utudniających ruch skórzanych płaszczach a la Matrix,
6. Mała Godzilla i chłopiec jako jej przyjaciel (Gamera),
Jak oglądałem film to mi przyszło do głowy jeszcze kilka skojarzeń na takie Sci-Fi All-in-One.
Plus za dużą kreatywność, minus za przeładowanie filmu tym wszystkim. W końcówce się trochę pogubiłem ale to mógł być efekt gorączki.
Ogólnie daję 6/10 bo aż takim fanem nie jestem a udało mi się go w całości obejrzec.
pozdrawiam