To akurat w GFW (Godzilla Final Wars) Godzilla walczy z Jankesem. I wygrał Godzilla (kto pierwszy ten lepszy). Zilla (tak nazywa sie amerykański godzilla) zaczął na niego biec, ale Godzilla buchnął ogniem i Zilla podskoczył i rzucił sie na Godzillę, ale ten jednym machnięciem ogona posłał tego oszusta w Operę Sydney (akcja walki toczy się w Sydney) i zniszczył ją ogniem wraz Zillą (który rozpaczliwie wydał okrzyk śmierci i porażki). A później ten kosmita tak skomentował Zillę:
"Zawsze wiedziałem, że ten żrący śledzie jaszczur to popychadło"