W zasadzie film można skrócić do 2 - 3 filmików na YT :)
1- Gad walczy z małpą na wodzie,
2- gad i małpa walczą w mieście i Kong dostaje,
3- gad i małpa walczą z robotem.
Dodatkowo jakieś przerywniki po 9 sekund pt. Złowrogi śmiech Godzilli.
Całość zamykamy w jakiś 10 minutach i tyle.

Wszystkie sceny z ludźmi, którzy są tylko dodatkiem do tła, nie wnoszą niczego do fabuły (może poza oczywistością, że źli ludzie muszą być zmiażdżeni albo pożarci ect.) której z resztą nie ma. Puste wnętrze Ziemi, świat do góry nogami, Kong który ogarnia na migi, pojazdy z napędem antygrawitacyjnym lecą jak w StarTreku, postać głupowatego murzyna, który sili się na bycie zabawnym, grupa dzieciaków dostaje się do "strzeżonej" tajnej placówki bez większych problemów i przeszkód itd. itd. -

Serio ten film jest tak głupi i pozbawiony czegokolwiek co mogłoby służyć za logiczną fabułę z np. potrzebnymi bohaterami którzy coś wnoszą, że nie warto na niego tracić czasu. Jw. wejść na yt i oglądnąć sobie walki potworów.

Oglądając GvsK miałem nieodparte wrażenie, że ludzie biegają w koło krzycząc bez sensu a wielka małpa rozgniata ich jak robaki i nikt w zasadzie nie dziwi się, że inni giną. Dodatkowo ten świat Konga do góry nogami, nawet nie mam ochoty stawiać pytania, kto wybudował te wszystkie struktury...