Ja szczerze wam powiem, ze bardziej od wersji japonskiej podobala mi sie wlasnie ta godzilla, poniewaz byla wiarygodna.
a japonska ?, jakies modele miniatury i wgl. niby fajnie to czasami wyglada miniatury, ale bez przesady. niby skad sie ta godzilla wzela ? nie wiadomo a tutaj wszystko wiadomo bardzo udany film szkoda ze nie wyszla czesc nr 2 .
Wiarygodna? Kilkunastopiętrowy potwór nagle znika w środku pościgu w środku miasta? I to dwa razy? I nikt go nie widział?
Ależ wiadomo. "Gojira" (1954), "Godzilla vs King Ghidorah" (1991), "Godzilla Mothra King Ghidorah" (2001). Tam są odpowiedzi na twoje pytanie.
Ja się zgadzam z założycielem tematu, Amerykańska wersja jest świetna, ciekawe jaka będzie ta w 2014
"poniewaz byla wiarygodna"
Godzilla i Wiarygodna do słowa przeciwstawne - to po pierwsze.
Po drugie "Godzilla"/"Gojira" to imię męskie i z założenia Gojira jest płci męskiej - jakim cudem zniósł jaja? WIARYGODNOŚĆ :D
No i po trzecie nie wiem jak można uznać za wiarygodne UKRYWANIE się tej wielkości stwora w mieście - biorąc pod uwagę satelity, kamery miejskie, oraz obywateli którzy czuliby się w obowiązku powiadomić jakieś służby, że w "pustostanie" na przeciwko przebywa "nielegalnie" jakiś bezdomny o wymiarach 100 na 100m ;P?!
"niby skad sie ta godzilla wzela"
Zostało to wyjaśnione DOKŁADNIE w filmach:
Gojira (1954)
Gojira tai Kingu Ghidora (1991)
i jeszcze w kilku innych zostało to wspomniane.
Chociażby dlatego że wyraźnie powiedziano w filmie "Rozmnaża się bezpłciowo". Co do filmu dałem 7/10 i też uważam że amerykańskie monstrum jest lepsze. Japończycy powinni dziękować Amerykanom że tak upiększyli ich bestię. Ale to tylko moje zdanie.
Ja powiem tak, japońska godzilla to godzilla. A amerykańska to przerośnięty dinozaur. Jedyne plusy tego filmu to INNE wykonanie (ja wolę stare sprawdzone japońskie) i Nowy Jork zamiast Japonii, ale to wszystko było za pierwszym razem.